W magistracie doszło do spotkania prezydenta Bruskiego, jego zastępcy - Sebastiana Chmary z Radosławem Osuchem, właścicielem Zawiszy. Jednak do żadnych konkretnych ustaleń nie doszło.
Według naszych informacji będą prowadzono dalsze działania mające szerzej wspierać piłkarską spółkę. Na razie Osuch może liczyć na 2,7 miliona złotych netto z ratusza. Tyle gwarantuje podpisana przed rokiem umowa o współpracy. Jednak właściciel Zawiszy chciałby większego wsparcia ze strony miasta.
Uważa, że bez niego trudno będzie walczyć o awans do ekstraklasy w przyszłym sezonie. Jako przykłady podaje kluby, które w tym sezonie wywalczyły promocję. Piast Gliwice i Pogoń Szczecin dysponowały budżetami ponad dwukrotnie większymi niż Zawisza. Nawet spadkowicz z 1. ligi - Wisła Płock miała więcej pieniędzy od bydgoszczan.
- Czeka nas najtrudniejszy sezon - twierdzi Osuch. - Zawsze drugi rok jest najtrudniejszy. Tak jak z zespołami rockowymi, którzy po świetnym debiucie muszą podtrzymać klasę drugim albumem. Wszyscy oceniają ich przez pryzmat drugiej płyty - porównał właściciel Zawiszy.
Przeczytaj także: Wojak Boxing Night w Bydgoszczy
- Usiądziemy z prezydentem Chmarą i się zastanowimy, a potem zobaczymy czy będziemy mogli przekazać dobrą informację - stwierdził prezydent Bruski.
Zobacz także: Bydgoszcz: Antoni Tokarczuk zastępcą dyrektora WORD-u
Dziś wszyscy rozjechali się urlopy. Będą przebywać na nich do 25 czerwca. Tego dnia trener Szatałow na godzinę 10 wyznaczył pierwsze zajęcia po przerwie. Na razie wiadomo, że Adrian Błąd, Martins Ekweume i Paweł Oleksy wracają do Zagłębia Lubin, a Paweł Strąk do Górnika Zabrze.
Czytaj e-wydanie »