W krajach zachodniej Europy, a także w Stanach Zjednoczonych ma ona wielu zwolenników, zarówno wśród lekarzy jak i pacjentek. Zdaniem specjalistów fakt, iż Polki jeszcze tak rzadko dają się namówić na HTZ, wynika przede wszystkim z braku dostatecznej wiedzy.
Długotrwała kuracja hormonalna, polegająca na przyjmowaniu estrogenów lub estrogenu i progesteronu, pozwala ograniczyć ryzyko chorób serca, osteoporozy, a nawet choroby Alzheimera. Już kilka lat temu amerykańscy specjaliści wykazali, że HTZ zmniejsza następstwa udaru mózgu, a także łagodzi symptomy menopauzy, np. nagłych uderzeń gorąca, zmęczenia czy bezsenności.
Zmniejszający się poziom hormonów w okresie przekwitania wywołuje wiele niekorzystnych zmian w organizmie kobiety, w tym w układzie rozrodczym. Poziom progesteronu, równoważącego niekorzystne działanie estrogenu, spada już w okresie poprzedzającym menopauzę, prowadząc do patologicznych rozrostów błony śluzowej macicy, powstawania torbieli czynnościowych jajników. Dlatego lekarze proponują podejmowanie kuracji hormonalnych jeszcze przed wejściem w okres przekwitania - już w okresie przedmenopauzalnym, gdy występuje niedobór progesteronu. Jest on spowodowany brakiem tworzenia ciałka żółtego i występuje tzw. hiperestrogenizm względny (poziom estrogenów jest prawidłowy, ale poziom progesteronu znacznie obniżony lub go brak, a więc nie niweluje on niekorzystnego wpływu estrogenów na błonę śluzową macicy).
Celem stosowania hormonalnej terapii zastępczej jest wyeliminowanie niepożądanych zmian i naśladowanie naturalnego cyklu miesiączkowego.
Prowadzone pod koniec lat dziewięćdziesiątych badania na grupie ponad 60 tys. pielęgniarek z jednego ze szpitali w Bostonie pokazały, że kuracja hormonalna ograniczyła śmiertelność o prawie 40 proc. Ryzyko śmierci z powodu zawału serca było niższe aż o 53 proc., znacznie rzadsze też były zgony z powodu nowotworów. Dane te jednak dotyczyły kobiet, które przyjmowały hormony nie dłużej niż 10 lat. Badacze zauważyli, że w przypadku dłuższej kuracji rosło ryzyko zachorowania na raka piersi.
Plusy i minusy
(has)
Kiedy w organizmie zaczyna brakować tego, co dała natura, można sięgać po środki, które uzupełnią niedobory, np. hormonów. Tak w najbardziej prosty sposób można wytłumaczyć powód stosowania hormonalnej terapii zastępczej (HTZ).