- Mieliśmy taką sytuację, że pracownik chorował i chorował. Zaczęliśmy się więc zastanawiać, czy rzeczywiście jest z nim aż tak źle, skoro wcześniej nic na to nie wskazywało - wspomina specjalistka ds. płac w firmie współpracującej z Urzędem Wojewódzkim w Bydgoszczy. - Podejrzenia okazały się słuszne. Po czasie wyszło na jaw, że nasz urzędnik wyjechał do Wielkiej Brytanii i podjął tam ciężką fizyczną pracę.
Zza biurka na plac budowy
Zdrowie musiało mu widać dopisywać, skoro zamienił biurko na plac budowy, oficjalnie będąc oczywiście chorym. To nie jedyny przypadek nadużywania zwolnień lekarskich w naszym regionie. Oddział ZUS w Bydgoszczy kontrolował m.in. pracownika, który zapadł na dziwne schorzenie. Inspektorzy zastawali go w dzień w łóżku, choć na chorego im nie wyglądał.
Okazało się, że padał zmęczony, ponieważ w nocy dorabiał sobie w piekarni. Zdarza się też, że osoby na zwolnieniach uczestniczą w libacjach alkoholowych Ci z chorym kręgosłupem remontują mieszkania sąsiadów. Inni wyjeżdżają w tym czasie na zagraniczne wakacje i naiwnie tłumaczą się później, że termin wycieczki mieli już zarezerwowany dużo wcześniej.
Podatnicy sponsorem!
Efekt takich zachowań? - Podatnicy fundują nieuczciwie chorym zasiłki - twierdzi Halina Olechnicka, lekarz orzecznik w bydgoskim oddziale ZUS. - Odczuwają to między innymi przedsiębiorcy, gdy muszą płacić coraz większe składki na ubezpieczenie społeczne.
Według Reginy Malechy, naczelnik Wydziału Zasiłków ZUS w Bydgoszczy, zjawisko nadużywania zwolnień nasiliło się w ostatnim czasie z powodu kryzysu: - Firmy mają problemy finansowe, a ich pracownicy boją się bezrobocia i uciekają w chorobę. Ale, trzeba podkreślić, że oczywiście nie wszyscy oszukują. Wielu utrzymujących rodziny załamuje się, ma więc problemy natury psychicznej. Tacy ludzie nie są zdolni do pracy.
Niezależnie od okoliczności, statystyki ZUS pokazują wyraźny wzrost liczby zwolnień lekarskich. I tak: w pierwszym półroczu tego roku do bydgoskiego oddziału wpłynęło ich ponad 66 tys., podczas gdy o tej porze w zeszłym roku - 53 tys. Tymczasem toruński ZUS przyjął w br. 51 tys. w zeszłym - 38 tys.
W pierwszym półroczu br. ZUS w Bydgoszczy wypłacił 33 mln zł osobom na zwolnieniach lekarskich, zaś toruński niewiele mniej, bo 32 mln zł.
