https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Polak za granicą

Małgorzata Wąsacz
W krajach islamskich wzorzec europejskiej urody całkowicie odbiega od miejscowego. Jasne, różowe twarze przypominają wyznawcom Allaha - zady małp, a jasne włosy mają tylko demony.
W krajach islamskich wzorzec europejskiej urody całkowicie odbiega od miejscowego. Jasne, różowe twarze przypominają wyznawcom Allaha - zady małp, a jasne włosy mają tylko demony. fot. arch.
We Włoszech trzeba uważać robiąc zakupy na ulicznych straganach.

Uwaga

Uwaga

Informacja o poszczególnych krajach znajdziemy w najnowszym poradniku "Polak za granicą". W wersji elektronicznej jest on dostępny na stronie: www.msz.gov.pl

Jeśli kupimy podrabiany, markowy towar, to możemy zapłacić nawet trzy tysiące euro grzywny.

W krajach islamskich lepiej nie pokazywać bosej stopy, bo to gest obraźliwy. Z kolei z wjazdem do Libii mogą mieć problemy kobiety, które wcześniej pracowały tam jako masażystki, gdyż uznawane są za kobiety nieczyste.

A na przykład w Danii? Tam lepiej jechać bez scyzoryka, bo celnicy nam go skonfiskują na granicy. Już pakując walizki warto sprawdzić, czy nie znalazły się w nich rzeczy, których do konkretnych państw, pod żadnym pozorem, nie wolno wwozić.

Co skonfiskują celnicy?
Do Chin nie wyjeżdżajmy z publikacjami uznawanymi przez tamtejsze prawo za szkodliwe. Chodzi tu o wydawnictwa pornograficzne i krytykujące władzę oraz ustrój Chin oraz materiały propagujące działalność zakazanych w tym kraju sekt, np. Falungong. Z kolei w Korei Północnej aparaty komórkowe są odbierane do depozytu na przejściach granicznych. Brytyjscy celnicy na pewno skonfiskują: towary z podrobionymi markami, zwłaszcza odzież i obuwie oraz sprzęt do sztuki walki. Do Libii nie wjedziemy z makiem, wieprzowiną (nawet w puszkach) i zagraniczną prasą, przede wszystkim ilustrowaną. Noży składanych i sprężynowych, jak również broni gazowej i paraliżującej, nie wolno wwozić też do Szwecji.

A jedzenie? Ostatnio przepisy dotyczące wwożenia produktów pochodzenia zwierzęcego, w ramach bagażu osobistego, zaostrzyła Chorwacja. Zatem na granicy celnicy poproszą nas o ważne dokumenty weterynaryjne (fitosanitarne), jeśli chcemy do ich kraju wjechać z:

- produktami mięsnymi (praktycznie w każdej postaci) i podrobami;
- wszystkimi produktami mlecznymi;
- tłuszczem wieprzowym (smalcem) i tłuszczem drobiowym;
- olejem pochodzenia zwierzęcego;
- wędlinami;
- makaronami w każdej postaci;
- warzywami przetworzonymi lub zakonserwowanymi inaczej niż za pomocą octu lub kwasu octowego;
- sosami, przyprawami, mąką i grysikiem;
- zupami i bulionami zawierającymi mięso lub mleko;
- produktami używanymi do karmienia zwierząt;
- lodami i innymi wyrobami mrożonymi, zawierającymi mleko i kakao.

Jedynymi produktami, zwolnionymi z kontroli, są: mleko w proszku i pokarm dla niemowląt - pod warunkiem, że wymienione produkty nie wymagają przechowywania w lodówce przed spożyciem, a opakowania są nieuszkodzone i posiadają znak zastrzeżony producenta.

Po pomoc do konsula

Absurdy świata:

- W Tanzanii istnieje limit długości włosów - maksimum 36 cm.
- W Atenach, prowadząc samochód w stroju kąpielowym, ryzykujemy utratę prawa jazdy.
- Ortodoksyjni rabini z Izraela zabronili wiernym korzystania z internetu, bo "wodzi ludzi na pokuszenie i prowadzi do grzechu".
- W Nowej Gwinei zapłata za ślub z "nową" narzeczoną to 240 dolarów, 5 świn i jeden ptak. Dwie świnie, ptak i jedyne 30 "zielonych" wystarcza, aby zapłacić za żonę z odzysku (rozwódkę lub wdowę). Nic nie płaci się za byłą dwukrotną mężatkę.
- W Los Angeles (USA) mąż ma prawo bić żonę pasem, o ile szerokość pasa nie przekracza 3,6 cm. No chyba, że małżonka zgodzi się na ustępstwa.
- Podrywanie kobiety na ulicy w Little Rock (Arcansas, USA) grozi miesiącem więzienia.
- W Turcji nietrzeźwych kierowców wywozi się 30 kilometrów od miejsca zamieszkania. Muszą wrócić do domu piechotą. Pod groźbą kary więzienia zabrania się im wtedy korzystania z publicznych środków komunikacji.
- W Arabii Saudyjskiej nie wolno nosić krzyża na szyi ani przechowywać w domu Biblii.
- W mieście Lelczyce (Białoruś) obowiązuje zakaz sprzedaży jajek. Jajka można nabyć wyłącznie w aptece, na receptę lekarską.
- W stanie Kentucky (USA) poślubienie po raz czwarty tej samej osoby grozi więzieniem.
- Władze Rumunii wydały zakaz wjazdu na swoje terytorium brudnym samochodom. [Źródło: internet]

Jeśli podczas zagranicznego wyjazdu będziemy potrzebować pomocy, powinniśmy szukać jej w polskim konsulacie lub ambasadzie. Warto przed wyjazdem zapisać sobie na kartce ich adresy i numery telefonów. Można je znaleźć na stronie Ministerstwa Spraw Zagranicznych - www.msz.gov.pl. A jeśli za granicą stracimy pieniądze i nie będziemy mieli za co wrócić do kraju, to wówczas konsul udzieli nam pomocy finansowej, pod warunkiem, że zobowiążemy się do zwrotu pieniędzy. Może także wypłacić nam potrzebną sumę, którą tymczasem na konto MSZ wpłacą nasi krewni lub przyjaciele.

Trzeba być czystym!
Ministerstwo Spraw Zagranicznych ostrzega przed posiadaniem i przewożeniem narkotyków. W niektórych krajach grozi za to kara śmierci. Tak jest m.in.: w Bangladeszu, Arabii Saudyjskiej, Zjednoczonych Emiratach Arabskich oraz Pakistanie. Wiele innych państw za posiadanie narkotyków każe długoletnim więzieniem. Czy mak może być narkotykiem? Dla Egipcjan tak.

Warto zapamiętać, że w wymienionych krajach należy zdecydowanie odrzucać "atrakcyjne" oferty nabycia narkotyków, składane najczęściej cudzoziemcom przez pokątnych handlarzy w centrach dużych miast. Zdarza się też tzw. sprzedaż kontrolowana, a konsekwencje przyłapania nabywcy towaru na gorącym uczynku mogą okazać się bardzo ciężkie.

W butach do meczetu
Kilka rad dla osób planujących urlop w krajach islamskich. Przede wszystkim wzorzec europejskiej urody całkowicie odbiega od miejscowego. Jasne, różowe twarze przypominają wyznawcom Allaha - zady małp, a jasne włosy mają tylko demony.

Co jeszcze?
W miejscach publicznych nie wolno pić alkoholu, mimo że jest on ogólnie dostępny w wyznaczonych sklepach i podawany w restauracjach. Natomiast podczas ramadanu (świętego miesiąca postu muzułmanów) w takich miejscach nie powinno się również spożywać posiłków, pić napojów i palić papierosów. Nie wolno też zbytnio odsłaniać ciała. Lepiej też nie pokazywać spodu bosej stopy, bo to gest obraźliwy. Do meczetu nie należy wchodzić w butach. Będąc w środku nie wolno dotykać Koranu (zasada ta obowiązuje także poza meczetem), bowiem niemuzułmanie nie mogą tego robić. Obraża to uczucia religijne wiernych.

Trzeba też uważać na to, co się fotografuje. Np. w Egipcie nie wolno robić zdjęć obiektom wojskowym, rezydencjom dostojników państwowych, a także mostom i portom. Generalnie w krajach islamskich lepiej pytać o zgodę na fotografowanie. Wszelkie rozmowy dobrze poprzedzić grzecznościową konwersacją.

Przed wyjazdem z Polski:

- sprawdźmy ważność paszportu oraz upewnijmy się, czy nie musimy zabrać innych dokumentów wymaganych przepisami kraju pobytu;

- zbierzmy informacje dotyczące kraju podróży, znajdziemy je na stronie: www.msz.gov.pl;

- wykupmy odpowiednie ubezpieczenia od następstw nieszczęśliwych wypadków i kosztów leczenia;

- w przypadku wyjazdów do państw członkowskich Unii Europejskiej postarajmy się w najbliższym oddziale Narodowego Funduszu Zdrowia o bezpłatną Europejską Kartę Ubezpieczenia Zdrowotnego, uprawniającą do podstawowego leczenia na terytorium UE. Trzeba jednak pamiętać, że EKUZ nie pokrywa kosztów transportu chorego czy zmarłego do kraju ani też większości badań specjalistycznych, należy zatem sprawdzić zasady leczenia na stronie internetowej: www.nfz.gov.pl, a w razie dłuższych podróży rozważmy dodatkowe ubezpieczenie prywatne;

- zabierzmy kartę kredytową oraz rezerwową sumę pieniędzy pozwalającą na powrót do Polski w każdych okolicznościach;

- pozostawmy rodzinie lub zaufanej osobie plan podróży i jeżeli jest to możliwe adres lub numer telefonu, pod którym będziemy osiągalni; do rozważenia pozostaje zabranie ze sobą telefonu komórkowego z aktywnym roamingiem;

- podajmy organizatorowi wyjazdu dane osób, które należy powiadomić w przypadku zaistnienia problemów podczas pobytu za granicą;

- zabierzmy adresy i numery telefonów polskich przedstawicielstw dyplomatycznych i urzędów konsularnych, a gdy ich brak dane teleadresowe przedstawicielstw państw UE;

Niezwykłe może także okazać się zbytnie zainteresowanie muzułmanów naszymi osobistymi sprawami - np. rodziną. Nie należy się tym zbytnio przejmować, ponieważ takie pytania są raczej oznaką grzeczności niż wścibstwa. Dobrze jest pamiętać o napiwkach dla obsługi hotelowej, ponieważ pensje w tych krajach nie są zbyt wysokie. Pieniądze dla pokojowego (bo w tym zawodzie dominuje płeć męska) najlepiej zostawić na poduszce albo wręczyć osobiście. Generalnie prawie każda usługa w krajach islamskich nadaje się do tego, by zostawić napiwek. Przy czym zostawiamy go wtedy, gdy jesteśmy zadowoleni z usługi. Pamiętajmy też o tym, że każdemu, kto wykonał dla nas jakąś drobną usługę, należy się bakszysz. Wystarczy zwykle około pół do półtora dolara, ewentualnie bakszyszem może być też długopis albo breloczek.

I jeszcze jedna ważna uwaga: w krajach islamskich stroje kąpielowe są jak najbardziej na miejscu, natomiast niemile widziane jest opalanie topless.

Odrobinkę kawioru

Jedziemy na Kubę, to pewnie stamtąd możemy sobie przywieźć na pamiątkę wiele cygar? Nic bardziej mylnego! Obecnie, za okazaniem rachunku, można wywieźć z tego kraju jedynie 50 sztuk, na dodatek wrzuconych do bagażu luzem. Alkoholem kubańskim też się nie nacieszymy. Do walizki możemy spakować tylko cztery butelki. Jeśli do trunków marzy nam się kawior (czarny lub czerwony według uznania) to przywieźmy go z Rosji, ale tylko łącznie 250 g.

Co lepiej zostawić za granicą? Z Kuby nie zabierajmy żółwi i papug, bo te gatunki są tam pod ochroną. Z Kostaryki lepiej nie wywoźmy fragmentów rafy koralowej. Z Hongkongu, bez specjalnej zgody, nie przywieziemy do kraju: broni i amunicji, kości słoniowej, lekarstw i mięsa. Natomiast z Indii nie wolno wywozić: antyków (uważane są za nie przedmioty mające ponad 100 lat), wyrobów z kości słoniowej, skór zwierząt (szczególnie gadów), skorup żółwi.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska