ROSA RADOM - POLSKI CUKIER TORUŃ 77:71 (18:25, 19:19, 21:15, 19:12)
Rosa: Sokołowski 15 (1), Thomas 12 (3), Harris 10, Witka 8 (2), Hajrić 0 oraz Zajcew 15, Szymkiewicz 9, Jeszke 8, Adams 0, Bonarek 0.
Polski Cukier: Wiśniewski 11 (1), Gibson 11 (2), Michalak 9, Sulima 6, Milosević 2 oraz Cummings 19 (4), Kornijenko 13, Bochno 0, Perka 0, Michalski 0, Lisewski 0.
W finale torunianie prowadzili przez ponad 34 minuty, w pewnym momencie nawet 11 punktami. Radomianie przed ostatnią kwartą zmniejszyli straty do 1 punktu. Potem trafiali kluczowe "trójki", choć to Polski Cukier miał wyższą skuteczność z dystansu (41 procent).
Torunianie zagrali niezły mecz, byli lepsi w większości statystyk. Walkę o zbiórki wygrali aż 38:28, mieli wyższą skuteczność z gry (49 proc.) oraz więcej asyst (12:11). O porażce zadecydował jeden element: straty, których Polski Cukier zanotował aż 19. Tyle samo Rosa zdobyła punktów po stratach rywala, nasz zespół tylko 5.
Indywidualnie tym razem najlepiej zagrali obcokrajowcy. Markeith Cummings trafił 4 z 5 rzutów z dystansu (w sumie z gry 6/9), znowu z dobrej strony pokazał się Maxym Kornijenko, który do 13 punktów dołożył 8 zbiórek. Zabrakło punktów Stevana Milosevicia, który był wyłączony z gry i oddał tylko 4 rzuty w całym meczu.
Mecz o 3. miejsce: Siarka Tarnobrzeg - Polfarmex Kutno 71:79 (16:23, 11:21, 20:16, 24:19)