Spis treści
W Polsce spożycie owoców i ich przetworów rośnie. Na jednego mieszkańca w 2020 roku wyniosło 46,32 kg wobec 43,08 kg w roku 2015.
- Ale spada spożycie owoców naszej strefy klimatycznej. Rośnie konsumpcja bananów, owoców cytrusowych i z grupy „pozostałe”, wśród których również są owoce spoza naszej strefy – informuje Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa.
Niepokojąco kurczy się spożycie jabłek. Według danych prof. Makosza, w latach 1982 - 1986 wahało się od 22 do 27 kg na osobę. Znaczący spadek spożycia jabłek odnotowywany jest od roku 2006 - wtedy było to 17 kg na mieszkańca, w roku 2015 - około 13 kg, zaś w 2021 roku wyniosło ok. 11 kg na osobę.
Muszą być jędrne, żeby konkurować z cytrusami
Problem ten był poruszany podczas Zjazdu Sadowników Województwa Kujawsko-Pomorskiego, który 23 stycznia 2024 r. odbył się w Kujawsko-Pomorskim Ośrodku Doradztwa Rolniczego w Minikowie. Specjaliści podkreślali, że konkurować z cytrusami mogą tylko jabłka najwyższej jakości. Dr Krzysztof Rutkowski z Instytutu Ogrodnictwa – PIB podkreślał znaczenie jędrności jabłek, którą trudno zachować do początku nowego sezonu.
- Tak źle, jak w styczniu 2024 roku, jeszcze nie było. Pomiar czterech szampionów spakowanych na tacce, kupionych za 6,60 zł w jednym z marketów wykazał, że nie nadawały się do jedzenia. Jeśli taki owoc pójdzie w świat, to zapomnijmy, że kupi go ponownie. Klient w sklepie też go nie weźmie, kolejnym razem kupi cytrusy – powiedział dr Rutkowski.
Białoruś zwolniła embargo na cztery miesiące
Znaczny zbyt jabłek poza granice kraju przez lata gwarantowała Białoruś. Po wprowadzeniu rosyjskiego embarga na polskie jabłka, w sezonie 2016/17 na Białoruś trafiło 504 tys. ton jabłek. O skali świadczy całkowity eksport tych owoców w kolejnych latach - od 659,7 tys. ton w 2020 r. do 990,1 tys. ton w roku 2021.
Kolejne lata przyniosły ograniczenia w handlu z Białorusią, ale zgodnie z Rozporządzeniem Rady Ministrów Republiki Białorusi, od 1 kwietnia br. eksport polskich jabłek będzie możliwy. - Przez cztery miesiące, tj. do 31 lipca tego roku – informuje Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa.
- Zazwyczaj taka informacja powodowała gwałtowny wzrost cen – komentował w Minikowie Hubert Konarski, menadżer ds. upraw sadowniczych z Agrii Polska sp. z o.o. - W ubiegłym roku tak było, ale w bieżącym jabłka gwałtownie nie zdrożały.
Sadownicy obierają egzotyczne kierunki
Wobec niepewnego rynku wschodniego, sadownicy rozwijają inne kierunki zbytu. Gdzie sprzedajemy najwięcej jabłek? Z analizy Związku Sadowników RP wynika, że od stycznia do października 2023 r. najwięcej jabłek kupili Niemcy – ok. 71 tys. ton, potem Rumunia - 67 tys., zaś na na trzecim miejscu był Egipt, gdzie pojechało 57 tys. ton polskich jabłek. Egipt od niedawna jest pierwszym odbiorcą polskich jabłek spoza krajów UE. Kolejne są Indie, Kazachstan, Jordania i Mongolia.
