https://pomorska.pl
reklama

Polskim producentom ryb wciąż trudno konkurować z Czechami

Lucyna Talaśka-Klich
fot. lakefishing.com.pl
Producentom karpi w tym roku nie sprzyjało szczęście. Zboże potaniało dopiero po zakończeniu okresu intensywnego karmienia ryb.

- Karpie zjadły drogie pasze - mówi Tadeusz Nowicki, prezes Gospodarstwa Rybackiego w Szpetalu Górnym (koło Włocławka). - Pszenica i jęczmień zaczęły tanieć pod koniec sierpnia, gdy okres intensywnego karmienia mieliśmy już za sobą.

Na szczęście karpie w tym roku raczej nie chorowały i przyrosty były dobre.

Kupują chętniej
Nie zawiedli też polscy klienci, którzy chętniej kupują te królewskie ryby.

- Sprzedajemy coraz więcej karpi - usłyszeliśmy w innym gospodarstwie rybackim. - Ludzie chyba mają więcej pieniędzy, bo kryzysu w sklepach na razie nie widać.
Producentom ryb pomaga ogólnopolska akcja prowadzona od kilku lat przez Towarzystwo Promocji Rybactwa i Produktów Rybnych.

Trwa promocja, która ma przekonać polskiego konsumenta, że karp to bardzo zdrowa ryba i warto ją jeść nie tylko od święta, a ta opatrzona znakiem "Pan Karp" jest najwyższej jakości. - Akcja jest skuteczna - twierdzą producenci ryb.

Nieco taniej
Za kilogram karpia hurtownicy płacą producentom 8,50-9,00 zł, czyli nieco mniej niż przed rokiem.

Jednak wciąż dużym zagrożeniem dla polskich gospodarstw rybackich jest import z Czech. - Tamtejsi producenci karpi dostają dodatkowe dopłaty, więc nie jesteśmy w stanie z nimi konkurować - dodają.

Wybrane dla Ciebie

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Kryształy PRL w cenie złota. Tyle kosztują w 2025 roku popularne misy i wazony

Kryształy PRL w cenie złota. Tyle kosztują w 2025 roku popularne misy i wazony

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska