Pani Agnieszka prosiła o pomoc m.in. na zakup nebulizatora - urządzenia do inhalacji, które potrzebne było do podania leku choremu na astmę jej synowi. Miejsko-Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej odmówił ponieważ przeprowadzone postępowanie dowiodło, że rodzina pani Agnieszki jest właścicielką m.in. dwóch samochodów.
- Bzdura, od wielu już lat ich nie mamy - powiedziała pani Agnieszka. - Proszę sobie wyobrazić, że kolegium odwoławcze w Bydgoszczy podtrzymało decyzję ośrodka pomocy w Koronowie, bo mam przecież dwa samochody! Nie pozostaje nam nic innego, jak skierować sprawę do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Mamy na to 30 dni od otrzymania decyzji kolegium. Tak napisano w tej decyzji. Mam dokumenty, z których wynika, że tych aut od dawna nie mam, że są wyrejestrowane, więc prawda zwycięży.
Nebulizator pani Agnieszka już ma i podaje synkowi leki. Po naszych publikacjach sprezentował jej to urządzenie Stanisław Gliszczyński, burmistrz Koronowa. Pisaliśmy o tym.
Co o przegranej pani Agnieszki w kolegium odwoławczym sądzi Dariusz Karwat, dyrektor M-GOPS w Koronowie? Oto jego oświadczenie:
- Oczywiście nie oznacza to, że pani Agnieszka z Popielewa nie otrzyma pomocy, ponieważ w czasie, gdy kolegium rozpatrywało jej odwołanie, wszczęliśmy nowe postępowanie administracyjne, tzn. przyjęliśmy od zainteresowanej nowy wniosek. W toku podjętych czynności rodzina wywiązała się ze wszystkich uzgodnień z pracownikiem socjalnym, których nie chciała dopełnić za pierwszym razem i co skutkowało odmową świadczenia. Logicznym jest również to, że nie otrzyma pomocy na nebulizator, ponieważ takowy otrzymała już w postaci darowizny. W toku postępowania określony zostanie katalog potrzeb rodziny i pomoc finansowa przeznaczona będzie właśnie na to, co w toku wywiadu środowiskowego ustali z rodziną pracownik socjalny.
Dziękujemy.
Popielewo: Daremny trud odwołania
(ALE)
Sprawą pani Agnieszki, której opieka społeczna odmówiła pomocy, zajmujemy się od ponad miesiąca. Decyzję M-GOPS w Koronowie kolegium odwoławcze w Bydgoszczy utrzymało w mocy.
Podaj powód zgłoszenia
o
Dziennikarz drążący temat pani Agnieszki jest chyba jej bliskim znajomym, bo jak wytłumaczyć pojawienie się kilku artykułow na ten temat w Gazecie Pomorskiej wybielajacych postawę bohaterki artykułu, pomimo powaznych zarzutów dotyczacych tej pani zarówno ze strony czytelnikow gazety jak i pracownikow Mopsu.Pani Agnieszka żyjąca na koszt podatnika potrafi tylko zadac, a ze swojej strony nie robi nic aby poprawić swoją sytuację materialną.Bo jak inaczej wytłumaczyć niechęć do pracy zarówno ze strony pani Agnieszki jak i jej męża?????
o
Czy informacja o wyczynach tablicowych wpisuje się w nową strategię promocyjną Koronowa? kontakt tvn promuje nas na caly Kraj do morza do Tatr.
G
Czy widziała Gazeta Pomorska Panią w Samociążku, która utraciła wzrok i pomimo tego udaje się na zakupy narażona na utratę życia idąc naszymi pieszo rowerowymi drogami?. Czy wy faktycznie innych ludzi nie znacie jak Gliszczyński i Karwat. Co byli pracownicy jeszcze potrafią, aby w waszej gazecie te nazwiska były na waszych stronach?.
N
Pytanie do Gazety Pomorskiej, myślałem, że miało być anonimowo, a sami nagłaśniacie sprawę pani Agnieszki, która starała się o aparat Oddechowy dla syna, Ponownie pada Nazwisko Stanisław Gliszczyński i najlepszy kolega Burmistrza pan Karwat. Bijecie piane, dlatego że ktoś was o to prosi?. Czy Koronowo nie ma innych problemów i mieszkańców jak Gliszczyński i Karwat? Nie interesuje was, że np. odcinek drogi 400m od Bazyliszka do Kotomierskiej ma 47 znaków drogowych na tym odcinku?, Nie interesuje was, że pewne dziecko jeździło na wózku do szkoły podstawowej pozbawione wjazdu i wszystkiego, co ludzkie?, Redaktor gazety Pomorskiej sam mieszka na Tuszynach, i nie od dzisiaj wie, że dwie osoby od 1990 roku za przyzwoleniem nielegalne zajęło teren, a Burmistrz koronowa nic nie robi, aby uzyskać ten gminy teren z powrotem. Oby ta matka Boska i od Gazety Pomorskiej się nie odwróciła?
N
Pytanie do Gazety Pomorskiej, myślałem, że miało być anonimowo, a sami nagłaśniacie sprawę pani Agnieszki, która starała się o aparat Odechowy dla syna, Ponownie pada Nazwisko Stanisław Gliszczyński i najlepszy kolega Burmistrza an Karwat. Bijecie piane, dlatego że ktoś was o to prosi?. Czy koronowo nie ma innych problemów i mieszkańców jak Gliszczyński i Karwat? Nie interesuje was, że np. odcinek drogi 400m od Bazyliszka do kotomierskiej ma 47 znaków drogowych na tym odcinku?, Nie interesuje was, że pewne dziecko jeździło na wózku do szkoły podstawowej pozbawione wjazdu i wszystkiego, co ludzkie?, Redaktor gazety Pomorskiej sam mieszka na Tuszynach, i nie od dzisiaj wie, że dwie osoby od 1990 roku za przyzwoleniem nielegalne zajęło teren, a Burmistrz koronowa nic nie robi, aby uzyskać ten gminy teren z powrotem. Oby ta matka Boska i od Gazety Pomorskiej się nie odwróciła?