To trudny temat, bo niechronione zabytki znikają z mapy regionu, te które można ocalić wymagają dużych nakładów. A pieniędzy w samorządowych kasach jest na to coraz mniej, podobnie zresztą jak w rządowej, czy różnych unijnych projektach.
Mimo skromnych budżetów amorządy staraja się przeznaczyć pieniadze na ochronę lokalnych zabytków. Taką decyzję w ubiegłym roku podjęli radni gminy Topólka, którzy zdecydowali o przekazaniu 10 tys. zł na konserwację kościoła św. Doroty w Orlu.
Radziejów - radni postanowili udzielić z budżetu miasta wsparcie dla klasztoru zakonu franciszkanów w wysokości 30 tys. złotych. W
Dobrem, radni na wniosek wójta, uchwalili dotację z budżetu gminy w wysokości 20 tys zł. To wsparcie dla dla parafii pw WNMP w Krzywosądzy na prace restauratorskie, konserwatorskie na dachu dawnego dworu Modlińskich - obecnie plebanii parafialnej.
Osięciny wypowiedzieli się w sprawie udzielenia dotacji z budżetu gminy na prace konserwatorskie, restauratorskie lub roboty budowlane przy zabytkach wpisanych do rejestru zabytków. Konkretnie - dla parafii św. Wawrzyńca w Kościelnej Wsi w kwocie 20 tys. złotych.
Urząd marszałkowski, jeden z głównych filarów, na których opiera się finansowanie ochrony zabytków, może zaliczyć ubiegły rok do sukcesów pod tym względem. W ciągu dziesięciu lat trwania programu przeprowadzano 1,6 tysiąca prac w ponad 400 zabytkach. Całkowita wartość już dziesięcioletniego programu to prawie 90 milionów złotych.
