Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Premier Tusk traci wiarygodność - na gorąco komentuje Jacek Deptuła

Redakcja
W Moskwie jest Edmund Klich, przedstawiciel Polski przy mieszanej rosyjskiej komisji cywilno-wojskowej do wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej.

Jak dotąd - Klich nie otrzymał kolejnych dokumentów od Rosjan. I przygotowuje następne pismo w tej sprawie, ponoć ostre w tonie.

W Moskwie jest naczelny prokurator wojskowy, generał Krzysztof Parulski, który zaledwie "ma nadzieję", że dostanie niezbędne do prowadzenia naszego śledztwa rosyjskie akta.
Wynika z tego, że rozmowa premiera Donalda Tuska z Władimirem Putinem - sprzed 10 dni - literalnie niczego nie zmieniła. Nie ma nie tylko dokumentów, ale nawet sensownego wytłumaczenia, dlaczego Rosjanie ociągają się z ich przekazywaniem w Polsce. Wyjście z tego impasu jest tylko jedno: polski rząd musi zażądać od Rosji przekazania wszystkich zebranych dotąd materiałów. Inaczej wiarygodność śledztwa, a co gorsza - naszego rządu - legnie w gruzach. Przecież nikt nie oczekuje od Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego podania ostatecznych przyczyn katastrofy. Chodzi tylko (a może "aż") o to, by polscy śledczy na bieżąco kontrolowali rosyjskich kolegów. Tłumaczenia MAK, że takie są ich procedury budzą tylko podejrzenia.

Rozumiem, że na upublicznienie niektórych faktów jest jeszcze za wcześnie. Nie rozumiem natomiast, dlaczego nie mamy prawa znać postępów śledztwa.
Udostępnij

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska