Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Premiera w Baju Pomorskim. A gdyby Boga nie było? Oto "Makbet"

AWE
"Makbet" Zbigniewa Lisowsiego
"Makbet" Zbigniewa Lisowsiego Lech Kamiński
- To spektakl o szeptach, i lękach, ludzkich niepokojach i ciągłych pragnieniach - opowiada Zbigniew Lisowski, reżyser sztuki.

Toruń Próba "Makbeta" w teaatrze Baj Pomorski

Co poczniecie, jeśli okaże się, że Boga nie ma? To pytanie wyjęte z piosenki Kazika Staszewskiego usłyszymy już w prologu "Makbeta" przygotowanego przez ekipę teatru Baj Pomorski.

Baj Pomorski. Rusza nowy sezon teatralny

Podświadomość i obrazy Hieronima Boscha

Zbigniew Lisowski na początek nowego sezonu przygotował premierę dla dorosłych. Szekspirowski "Makbet" jest w jego interpretacji opowieścią o przyczynach zła, które tkwi w człowieku, o lękach, pragnieniach i niepokojach.

Już na początku przedstawienia na scenie pojawia się Trickman - przewodnik, który wypowiadając dopisane przez reżysera słowa prologu wprowadza widzów w świat przedstawienia i zdradza przepis na odczytanie sztuki. Ten zaś początkowo wydaje się prosty: scena jest odzwierciedleniem świadomości, podscena - podświadomości, a w tle pojawiają się archetypy i symbole.

Obok Makbeta i Lady Makbet zobaczymy na scenie alterego każdej z tych postaci, a zamiast trzech "klasycznych" wiedźm - trzy personifikacje: Pragnienia, Intuicji i Rozsądku. Wszystko przy akompaniamencie współczesnych piosenek (m.in. Lao Che) i w otoczeniu scenografii jakby żywcem wyjętej z obrazów Hieronima Boscha i Salvadora Dalego.

- Chcieliśmy pokazać, że każde działanie człowieka jest uwikłane w sieć wielu zależności - wyjaśnia reżyser. - Kultura i tradycja również odciskają na nas swoje piętno. Stąd m.in. pomysł na wiedźmy: Rozsądek wygląda jak wyjęta z dramatu Calderona, jest matką i zakonnicą równocześnie, jej widok może rodzić pytania dotyczące roli katolicyzmu w życiu Polaków. Intuicja przypomina nieco wschodniego ptaka, może symbolizować Sziwę, który tworzy i niszczy świat. A przy okazji jest też ukłonem w stronę New Age'u.

Opowieść o metafizycznym lęku

Jednak historia Makbeta to przede wszystkim opowieść o metafizycznym lęku nękającym nie tylko sceniczną postać, ale i człowieka współczesnego - i o tym reżyser nie pozwoli nam zapomnieć.

- Zależało nam na efekcie obcości - wyjaśnia Lisowski. - Potęgują go m.in wykorzystane w spektaklu songi oraz scenografia. Cała scena jest wielkim, oprawionym w ramę obrazem, w którym mieści się kolejny obraz, a w nim następny i jeszcze następny.

Spektakl realizowany jest w umownej technice, reżyser sięga po środki montażu filmowego i współczesne brzmienia elektrycznej gitary.

Interpretacja dramatu Szekspira, zwłaszcza tak znanego jak "Makbet" każdorazowo jest wyzwaniem dla reżysera. Jak poradzi sobie z nią Zbigniew Lisowski i ekipa Baja Pomorskiego? Dowiemy się już w sobotę. Premiera o godz. 17.

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska