Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Torunia: - Nie mówmy już o tym wykopie. Realizujmy to, co dla miasta ważne i wyjątkowe - ECFC

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
Przebudowa toruńskiego bulwaru trwa już dwa lata. Kontrowersji towarzyszy jej wiele. Ile min i innych punktów zapalnych można było ominąć, gdyby - jak mówią cytowani przez nas konserwatorzy i archeolodzy - władze miasta chciały wysłuchać co eksperci w tych dziedzinach mają do powiedzenia?
Przebudowa toruńskiego bulwaru trwa już dwa lata. Kontrowersji towarzyszy jej wiele. Ile min i innych punktów zapalnych można było ominąć, gdyby - jak mówią cytowani przez nas konserwatorzy i archeolodzy - władze miasta chciały wysłuchać co eksperci w tych dziedzinach mają do powiedzenia? Szymon Spandowski
- Proszę, abyśmy już zapomnieli o zamiarze blokowania tej inwestycji i udowadnianiu, że skończy się ona efektem końcowym. Realizujmy to, co dla miasta ważne, wyjątkowe i ciekawe, a więc Europejskie Centrum Filmowe Camerimage - powiedział podczas poniedziałkowej konferencji prezydent Michał Zaleski. - Nikomu nie zależy na blokowaniu tej inwestycji, ale na nadaniu jej głębokiego racjonalizmu - odpowiada profesor Bogumiła Rouba.

W poniedziałek (13 listopada) w Urzędzie Miasta została zorganizowana konferencja prasowa, w której wziął udział prezydent Michał Zaleski. Spotkanie trwało prawie trzy godziny, ale też dziennikarze na okazję musieli czekać długo, a pytań przez ten czas pojawiło się sporo, m.in. na temat niepowodzenia miasta w zabiegach o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury, czy sytuacji z wykopaliskami na bulwarze. Jedno poniekąd wiąże się z drugim, ponieważ w dyskusji o badaniach i ewentualnym wyeksponowaniu średniowiecznego kompleksu szpitalno-klasztornego, padały argumenty, że dziedzictwo niemal 800-letniego miasta jest tym, co czyni Toruń wyjątkowym i na co jego władze powinny stawiać.

Polecamy

Naukowcy, którzy biorą udział w tej debacie, wielokrotnie zwracali również uwagę na to, że ich głos i doświadczenie w sprawie przebudowy bulwaru był marginalizowany, bądź ignorowany, zaś główne decyzje podejmują budowlańcy, którzy o sprawach dotyczących archeologii czy zagadnień związanych z konserwacją zabytków nie mają pojęcia, bo nikt ich tego nie uczy. Niestety poniedziałkowa konferencja kolejny raz udowodniła, że naukowcy mają rację.

Woda w mediach?

Najpierw zatem dziennikarze obejrzeli prezentację, którą przedstawił dyrektor Wydziału Inwestycji i Remontów UMT Sławomir Wiśniewski. Ponownie usłyszeliśmy to, co od urzędników słyszeliśmy już wcześniej: odkryte mury trzeba zasypać, ponieważ znajdują się one na terenie zalewowym. Wisła, jak wiadomo, odsłoniętym i niezabezpieczonym fundamentom jak dotąd nie zagroziła, za to bardzo dał się we znaki padający 3 listopada deszcz. Pisaliśmy, że stanowisko archeologiczne zostało wtedy zalane wodą. Okazało się, że chociaż felernej nocy byliśmy na miejscu i wszystko widzieliśmy na własne oczy, myliliśmy się.

- Tak jak media opisywały, żadnego zalania nie było - stwierdził na poniedziałkowej konferencji dyrektor Wiśniewski, pokazując zrobione przez siebie fotografie. Dziennikarze zwrócili mu uwagę, że w sobotę po potopie wodę z wykopu wypompowywała straż pożarna, a w poniedziałek interweniowały jeszcze Toruńskie Wodociągi, ponieważ w jednym z wykopów, głębokim na ponad cztery metry, wciąż stała woda.

Profesorowie zaproponowali sposób zabezpieczenia murów? To nie ich specjalizacja

Przedstawiana przez nas koncepcja czworga profesorów UMK, którzy zaproponowali, aby odkryte relikty zabezpieczyć workami wypełnionymi urobkiem z wykopu, delikatnie mówiąc, nie zyskała aprobaty. Podpisały się pod nią dwie archeolożki, konserwatorka i antropolog, jak jednak wyjaśnił również obecny na spotkaniu miejski konserwator zabytków, autorzy koncepcji nie specjalizują się w tego typu zagadnieniach. Prezydent Zaleski dodał natomiast, że trudno przeszczepiać na bulwar rozwiązania wzięte z miejsc, które nie sąsiadują z rzeką, jak to jest w Toruniu.

Polecamy

O koniecznym pilnym zabezpieczeniu odkrytych fundamentów, mówią wszyscy, jednak uczeni uważają, że powinno się to odbyć w taki sposób, aby mury można było ponownie odsłonić, aby dalej prowadzić badania. Władze miasta uważają natomiast, że udokumentowane znalezisko należy zasypać i zbudować w tym miejscu drogę. Inne rozwiązania, na przykład to, aby drogę przesunąć o kilka metrów na północ, w ogóle nie są brane pod uwagę. Urzędnicy uważają, że nie można tego zrobić ze względu na gazociąg, który znajduje się właśnie na południe od drogi. W tej chwili jednak nad tym gazociągiem przetaczają się po wybojach ciężarówki z budowy, czy one gazociągowi nie szkodzą? Zapytaliśmy o to i usłyszeliśmy, że one tam jeżdżą tymczasowo.

Czy badania archeologiczne na pewno będą kontynuowane?

Badania archeologiczne mają być kontynuowane, na północ od obecnego wykopu archeolodzy mają szukać pozostałości kościoła św. Ducha. Czy jednak te badania są pewne? Czy w przyszłości nie okaże się, że to, co do tej pory zostało odkryte, zniknie pod drogą, a dalszego ciągu badań nie będzie? O to również zapytaliśmy i otrzymaliśmy zapewnienie, że badania będą prowadzone. Problem jednak w tym, że część przeznaczonych do przebadania gruntów należy do właściciela znajdującego się obok hotelu.

- W części publicznej teren jest dla nas dostępny, natomiast w części prywatnej bez zgody właściciela nie ma takiej możliwości - powiedział prezydent Michał Zaleski. - Jeżeli taka zgoda będzie, to również w części prywatnej badania będą prowadzone. Musimy to przygotować organizacyjnie i finansowo.

I to tyle na ten temat

Konferencja była długa i burzliwa. Zakończyła się apelem prezydenta, który jest doskonałym podsumowaniem polityki władz miasta w tej sprawie.

- Proszę, abyśmy zakończyli dyskusję o tym wykopie, abyśmy uznali rację rzeczywistości: potężnej rzeki, która zmienia swój stan - oświadczył prezydent Zaleski. - Zachowanie murów ma szansę tylko wtedy, gdy będą one otulone właściwym materiałem. Badania archeologiczne prowadźmy tam, gdzie one rzeczywiście mogą przynieść efekt, który zapewne też nie pozwoli na ich wyeksponowanie, bo przecież te stare mury nie znoszą takiej ekspozycji. Proszę, abyśmy już zapomnieli o zamiarze blokowania tej inwestycji i udowadnianiu, że skończy się ona efektem końcowym. Realizujmy to, co dla miasta ważne, wyjątkowe i ciekawe, a więc Europejskie Centrum Filmowe Camerimage. Skończmy budowę bulwaru i szukajmy sposobów, jak rzeczywiście sprawiać, aby kultura toruńska była ciekawa, interesująca i wyjątkowa dla większości mieszkańców i naszych gości.

Polecamy

- Nikomu nie zależy na blokowaniu tej inwestycji, ale na nadaniu jej głębokiego racjonalizmu - odpowiedziała poproszona przez nas o komentarz prof. Bogumiła Rouba, współautorka wspomnianej wcześniej koncepcji zabezpieczenia odkrytych reliktów św. Ducha. - Gdy całe badania zostaną zakończone, bardzo racjonalnie do tego podchodząc, będzie trzeba podjąć decyzję o takiej czy innej formie zasypania, bądź wyeksponowania. Z punktu widzenia konserwatora jestem przekonana, że zasypanie będzie rozsądniejsze, ale nie chcę wyprzedzać tej decyzji, bo wszystkim uczestniczącym bardzo zależy na wartości Torunia i wartości tego miejsca. Dlatego trzeba zachować zdrowy rozsądek i podjąć decyzję po głębokiej analizie, z pełną wiedzą i pełną odpowiedzialnością.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Prezydent Torunia: - Nie mówmy już o tym wykopie. Realizujmy to, co dla miasta ważne i wyjątkowe - ECFC - Nowości Dziennik Toruński

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska