Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prokuratura we Włocławku oskarża o wyłudzenie prawie 40 milionów złotych podatku

Małgorzata Goździalska
Małgorzata Goździalska
we
Andrzej M. , właściciel podwłocławskiej firmy oskarżony o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą zajmującą się wyłudzaniem podatku VAT.

Prokuratura Okręgowa we Włocławku zakończyła kolejne śledztwo dotyczące wyłudzeń podatkowych na ogromną skalę. Aktem oskarżenia w tej sprawie objętych zostało 20 osób z różnych regionów Polski, między innymi ze Śląska, ale też i z Mazowsza, którzy odpowiedzą za udział w zorganizowanej grupie przestępcze trudniącej się wyłudzaniem podatku VAT. Jak ustaliła prokuratura, grupą tą kierował Andrzej M., właściciel firmy z okolic Włocławka. Firma ta handlowała cukrem, ale także - jak udało nam się ustalić - olejem rzepakowym.

Na czym polegał mechanizm przestępczy? Przede wszystkim na fikcyjnym kupnie tak zwanej mieszanki spożywczej cukru z ekstraktem herbaty. Ta mieszanka była następnie sprzedawana. - Oczywiście, obrót był fikcyjny - podkreśla prokurator Krzysztof Baranowski z Prokuratury Okręgowej we Włocławku.

Jak wyłapuje oszustwa administracja skarbowa czytaj tutaj

Potem mieszanka trafiała rzekomo do spółki, w której miało następować jej rozdzielenie na cukier i herbatę. Oba produkty sprzedawano do kolejnych spółek. Na czym polegał zysk? Tak zwana mieszanka spożywcza była obłożona stawką 23 procentową, natomiast uzyskany w wyniku segregacji cukier już tylko stawką 8 procent. Firma rozdzielająca produkt, po jego dalszej odsprzedaży, występowała więc o zwrot różnicy podatku. Następnie, cukier, poprzez kolejne spółki, był sprzedawany za granicę przy stawce 0 procent i sprzedający występował o zwrot podatku do właściwego urzędu. A cukier wracał do kraju ponownie, znów jako mieszanka.
Śledztwo w tej sprawie Prokuratura Okręgowa we Włocławku prowadziła od 2014 roku. - Od początku współpracowaliśmy z CBŚP we Włocławku oraz ze służbą celno-skarbową - podkreśla prokurator Baranowski.

Poza firmą z okolic Włocławka w proceder zwany karuzelą podatkową zamieszane były m.in. firmy rejestrowane w Warszawie, Wrocławiu, Łodzi, a także w Czechach i na Słowacji. Skala wyłudzeń podatkowych to prawie 40 milionów złotych.
Co grozi oskarżonym? Najwyższa kara przewidziana jest za kierowanie zorganizowaną grupa przestępczą. To przestępstwo zagrożone jest karą od roku do dziesięciu lat więzienia. Ponadto sąd może orzec wysoką grzywnę.

Główny oskarżony w tej sprawie Andrzej M. jednak nie przyznaje się do winy, czyli kierowania zorganizowaną grupą przestępczą.
Jak się jednak dowiedzieliśmy, część oskarżonych przyznała się do zarzuconych czynów i wystąpiła z wnioskiem o dobrowolne poddanie się karze. To tak zwane "słupy", osoby wykorzystywane do tego, by zarejestrowały firmę, ale też zajmujące się przepływem dokumentów między firmami.

Akt oskarżenia w tej sprawie liczy 500 stron. A była to jedna z wielu spraw dotyczących wyłudzeń podatkowych w Prokuraturze Okręgowej we Włocławku.

Wampiriada 2018 w Bydgoszczy. Studenci UKW oddali cząstkę siebie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska