https://pomorska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Przewrócił się i połamał. Odszkodowania nie dostał

Złamałem lewy łuk jarzmowy i doznałem urazu ściany zatoki jarzmowej - mówi pan Józef.
Złamałem lewy łuk jarzmowy i doznałem urazu ściany zatoki jarzmowej - mówi pan Józef. Sławomir Kowalski
Pan Józef przewrócił się i połamał. Mimo że od lat ma wykupioną polisę w razie nieszczęśliwych wypadków, odszkodowania nie dostał.

Starszy pan w październiku 2014 roku potknął się w domu i upadł tak nieszczęśliwie, że uderzył twarzą w klamkę od drzwi. Stracił przytomność i wylądował na pogotowiu. - Ocuciła mnie żona - opisuje pan Józef. - Okropnie bolała mnie głowa i nie pamiętałem, co się ze mną stało. Złamałem lewy łuk jarzmowy i doznałem urazu ściany zatoki jarzmowej.

Od czternastu lat raz na kwartał płacił 300 zł składki na ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków. Kiedy wystąpił o odszkodowanie, okazało się, że mu nie przysługuje. - Stwierdzili, że upadek nastąpił w skutek mojej choroby - relacjonuje. - Odwoływałem się, ale ubezpieczyciel decyzji nie zmienił.

Przeczytaj także: Po ciężkim zawale PZU odmówiło mu wypłacenia odszkodowania

„Za nieszczęśliwy wypadek uważa się nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną, w następstwie którego ubezpieczony, niezależnie od swojej woli, doznał trwałego uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia lub zmarł. Wnikliwa analiza przedstawionej dokumentacji wykazała, że do urazu doszło [...] w skutek utraty przytomności” - czytamy w odpowiedzi przesłanej przez ubezpieczyciela. - Jednak oni nie zrobili mi żadnych dodatkowych badań - upiera się starszy pan. - Do tej pory nie mam czucia z lewej strony twarzy i bardzo częste bóle głowy. Przecież to jest jawne oszustwo, bo po co w takim razie wykupiłem tę polisę?

Ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków gwarantuje wypłatę odszkodowania w sytuacji, gdy osoba dozna urazu ciała np. w wyniku upadku ze schodów i udziału w zdarzeniu drogowym. Jednak należy pamiętać, że jeżeli doprowadzi do tego choroba, pieniądze nam niestety nie przysługują. Zapytaliśmy firmę, w której pan Józef wykupił polisę o sytuacje, w jakich jej klienci mogą ubiegać się o rekompensatę. Wciąż czekamy na odpowiedź.

Jak wynika z badań aż 17 proc. wszystkich wypadków przydarza się w domu. Tylko na urazówkę w Szpitalu Uniwersyteckim nr 2 im. dr Bizela w 2015 roku trafiło 12 100 pacjentów ze złamaniami, skręceniami i stłuczeniami. - Średnio przyjmujemy 33 osoby dziennie - opowiada Kamila Wiecińska, rzecznik szpitala.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Aga

A jestem po trzech operacjach kręgosłupa i renty też nie otrzymałam!

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska