Niewiele zostało z pięknych kilkudziesięcioletnich lip rosnących przy drodze powiatowej między Słupem a Linowem w gminie Gruta.
- Ktoś je w brutalny sposób podciął. Usunął całe fragmenty koron zostawiając tylko małe kule na samej górze - mówi Mariusz Dobiasz, grudziądzanin, który w okolicy lip ma pasiekę. - Te drzewa mogą już nie odżyć. A moje pszczoły nie pozyskają z nich nektaru.
Mężczyzna apeluje: - Jeszcze nie wszystkie drzewa podcięto przy tej drodze. Dlatego apeluję, aby zaprzestano tej zbrodniczej "pielęgnacji". Albo zatrudniono profesjonalne firmy, które nie zniszczą tych pięknych drzew.
Członkowie Regionalnego Związku Pszczelarzy wysłali w tej sprawie pismo do starostwa. Administratorem drogi jest Zarząd Dróg Powiatowych. Prace pielęgnacyjne zlecił miejscowym rolnikom.
- Nie musieliśmy za nie płacić. Rolnicy zatrzymali jedynie pozyskane drewno - wyjaśnia Janusz Różański, kierownik zarządu dróg. - Drzewa musiały być podcięte, bo konary zagrażały kierowcom oraz przeszkadzały rolnikom w pracach polowych. Wniosek o pielęgnację złożyło jedno z sołectw.
Może rolnicy zbyt gorliwie zabrali się do roboty?- Byłem na miejscu i oglądałem drzewa. Nie widzę żadnego problemu. No może w niektórych przypadkach drzewa podcięto zbyt mocno - przyznaje kierownik Różański. - Ale na pewno roślinom nic nie grozi. Lipy wypuszczą nowe pędy i odżyją.
Czytaj e-wydanie »