Na jednym z bydgoskich osiedli, w zadbanym bloku, mieszkało małżeństwo emerytów. Oboje po studiach. Wcześniej pracowali w dobrze prosperujących przedsiębiorstwach. Spokojni, kulturalni ludzie. Z rodziną nie utrzymywali jednak kontaktów.
Któregoś dnia ich sąsiedzi zaniepokoili się, że małżonkowie od kilku tygodni nie wychodzą z domu. Wiedzieli, że w nim ktoś jest, bo słyszeli przez ścianę rozmowy staruszków. Słychać było włączone radio albo telewizor.
Przerażający widok
Kiedy sąsiedzi w końcu zapukali do drzwi mieszkania, otworzył starszy pan. Weszli do środka. Widok był przerażający. Na pół przytomna kobieta ze wszami we włosach leżała w odchodach na brudnym łóżku. W mieszkaniu czuć było wymiocinami i moczem. Po podłodze biegały karaluchy. Jak przypuszczają pracownicy opieki, mężczyzna od kilkunastu dni nie kąpał się. Podobnie było z jego żoną.
Szybka pomoc
Samotne małżeństwo potrzebowało natychmiastowej pomocy. Mężczyzna trafił do szpitala. Po kilku dniach zmarł. Chora kobieta zamieszkała tymczasowo w jednym z domów pomocy społecznej. Teraz na stałe mieszka w DPS-ie. Zaczyna się uśmiechać i rozmawiać ze współlokatorkami. Nie chce tylko mówić, dlaczego doszło do takiej sytuacji w mieszkaniu.
Miejsce w Smukale
Od września mieszkańcy naszego miasta, którzy będą w podobnej sytuacji, nie trafią do DPS-u, tylko do punktu interwencyjnego dla znajdujących się w sytuacji kryzysowej. Pierwsza taka placówka w Bydgoszczy będzie mieściła się w działającym od stycznia tego roku Zakładzie Pielęgnacyjno-Opiekuńczym przy ulicy Smukalskiej 251.
W punkcie interwencyjnym znajdzie się dziewięć miejsc.- Wcześniej staraliśmy się, żeby o tyle właśnie miejsc powiększyć zakład w Smukale - wyjaśnia "Pomorskiej" Danuta Warczak, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, który będzie nadzorował działalność nowego ośrodka. - Teraz w placówce, w której mogłoby się znaleźć 40 miejsc, mamy ich 31. Wszystkie są zajęte. W kolejce, która z tygodnia na tydzień wydłuża się, czeka tyle samo osób. Niestety, Narodowy Fundusz Zdrowia nie przekazał pieniędzy na utrzymanie dodatkowych łóżek. Postanowiliśmy więc zorganizować tutaj punkt interwencyjny dla potrzebujących.
**_Dach nad głową
W ośrodku będą mogły przebywać głównie osoby starsze i schorowane znajdujące się w sytuacji kryzysowej, które nie mogą samodzielnie funkcjonować. - _Osoby będą mogły mieszkać tam do czasu, aż wyjaśni się ich sytuacja rodzinna, jednak nie dłużej, niż trzy miesiące - mówi Maria Oliver, zastępca dyrektora MOPS. Później niektórzy potrzebujący pomocy będą mogli zamieszkać w DPS-ie lub innej placówce opiekuńczej.
Pieniądze z urzędu
MOPS dostał właśnie pieniądze na organizację miejsc w Smukale. Z wydziału polityki społecznej urzędu wojewódzkiego otrzymał na ten cel 30 tysięcy złotych. Osoby, które mają własne dochody, będą płaciły za pobyt według stawek określonych przez Radę Miasta. Pobyt osób nie posiadających dochodu, będzie finansowało miasto.
---
Bydgoszczanie, którzy znają osoby starsze lub schorowane (znajdujące się w sytuacji kryzysowej, które nie są w stanie samodzielnie funkcjonować, a nie mogą liczyć na pomoc rodziny czy przyjaciół) mogą o problemie powiadomić pracowników rejonowych ośrodków pomocy społecznej. Można też zawiadomić pracowników socjalnych MOPS, którzy pod numerem telefonu 325-44-10 czekają na informacje.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"