Radni Prawa i Sprawiedliwości proponują, aby miasto przeznaczyło część mieszkań dla osób, które będą musiały natychmiast opuścić zajmowane do tej pory lokale. - Przykładem mogą tu być chociażby rodziny z kamienicy przy 3 Maja - mówi Krystian Frelichowski. - Dostały natychmiastowy nakaz eksmisji z uwagi na zły stan techniczny budynku, a większość z nich nie miała się gdzie podziać. Miasto poradziło im pójście to schronisk dla bezdomnych.
Radni chcieliby, aby w przypadku zagrożenia katastrofą budowlaną, lokatorzy mogli przenieść się na cztery miesiące do miejskich mieszkań i przez ten czas znaleźć inne lokum. - Płaciliby normalnie czynsz - dodaje Frelichowski. - 39 lokali w Bydgoszczy jest obecnie wystawionych na sprzedaż. Kolejne 23 są do tego przygotowywane. A mogłyby posłużyć potrzebującym.
Według polityków PiS-u problemem są również kryteria, na podstawie których przyznawane są socjalne i komunalne mieszkania. Chodzi o osiągany dochód oraz o to, że aktualnie zajmowana powierzchnia nie może przekraczać pięciu metrów kwadratowych na osobę. - Uchwała, która to reguluje pochodzi z 2001 roku i nijak się ma do rzeczywistości - opowiada Stefan Pastuszewski, członek komisji mieszkaniowej. - Nie uwzględnia przypadków wyjątkowych, jak chociażby poważne choroby w rodzinie i wlicza do dochodu również otrzymywane zasiłki, a jest to absurd.