https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Radny monituje, a topole jak stały, tak stoją

Freeimages/zdjęcie ilustracyjne
- Po raz pierwszy sprawę wycinki czterech topoli przy drodze powiatowej w Osówcu podjąłem w powiecie w lutym zeszłego roku - mówi mieszkający na terenie gminy Sicienko Radosław Kempiński, radny powiatu bydgoskiego. - Drzewa są spróchniałe, zniszczone przez jemiołę, zagrażają bezpieczeństwu pieszych i kierowców. Przejeżdżam tędy dwa razy dziennie. Konary spadają, monituję od ponad roku o wycinkę tych drzew, nic się nie zmienia. W starostwie odsyłają mnie do gminy Sicienko, gmina Sicienko do starostwa, dowiaduję się, że topole rosną na terenie Skarbu Państwa...

Ale i tu problem: droga jest powiatowa, ale przecież jej utrzymaniem, w ramach porozumienia, zajmuje się gmina Sicienko... Radny Radosław Kempiński zrobił już wszystko co mógł. Monitował na posiedzeniach komisji rady powiatu, na sesji. Jako obywatel, nie mogąc doczekać się decyzji o wycince, sam złożył w Urzędzie Giny Sicienko wniosek o wycinkę. - I co? I nic! - mówi radny Kempiński. - A było już tak, że spadający konar uszkodził na terenie jednej z posesji skrzynkę elektryczną z licznikiem ...

Na miejscu były już wizje lokalne bydgoskiego starostwa. Wczoraj rozmawialiśmy w tej sprawie z Wojciechem Porzychem, starostą bydgoskim. Powiedział: - Wniosek o wycinkę topól został złożony. Sprawa jest w Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Drzewa zostaną wycięte.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

I warto było Panie radny, być bezradnym?. Tam gdzie diabeł nie może, to pośle babę.

A w Pana przypadku. Tam gdzie radny, jest bezradny to Lewandowski jak rzecznik rajców  odpowie. I nie warto rozdrapywać ran, dlaczego tak długo nikt nic nie mówił, bo nie było takiej potrzeby na reklamę.

 

:)

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska