Na ostatniej sesji radny Andrzej Żmudziński zwrócił uwagę na pewien fragment Programu Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie na lata 2016-2020.
Oto on: "Ze względów kulturowych, postaw społecznych w dziejach historycznych mężczyźni mieli przyzwolenie społeczne do stosowania przemocy wobec bliskich. Do dziś istnieją poglądy zwłaszcza w środowiskach wiejskich wyrażające aprobatę do stosowania przemocy przez mężczyzn". - Jest to wysoce niesprawiedliwe - wyznał radny.
Autorką programu jest Aleksandra Marczak, pełniąca obowiązki kierownika Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej. Na sesji przekonywała, iż aprobata do stosowania przemocy jest większa na wsiach, zwłaszcza w środowiskach popegeerowskich. - Na wsiach nie ma przyzwolenia na stosowanie przemocy - zaprotestował radny Jarosław Rychlewski.
Więcej na ten temat w artykule: Radny: - U nas nie ma zgody na przemoc!