Rondo w Mogilnie ma nosić imię niemieckiego miasta partnerskiego

Już za trzy tygodnie rozpoczną się o obchody 620. urodzin Mogilna. Władze miasta planują szereg oficjalnych wydarzeń. Wśród nich będzie uroczysta sesja rady miejskiej z udziałem wielu zaproszonych gości. Wśród nich mają być przedstawiciele niemieckiego miasta partnerskiego Engelskirchen. To miasto, z którym od lat Mogilno współpracuje. A dowodem tego jest coroczna wymiana młodzieży.

Burmistrz Leszek Duszyński chce, aby z okazji urodzin miasta nazwać mogileńskie rondo. Rondo ma nosić imię "Engelskirchen". - Byłby to taki gest wobec zjednoczonej Europy oraz miasta, z którym współpracujemy - mówi Leszek Duszyński. - Fajnie, aby nadanie nazwy odbyło się na uroczystej sesji.

Sesja ma się odbyć 17 maja, czyli dokładnie w 620. rocznicę lokacji miasta. Burmistrz mówi, że miasto do tego czasu przygotuje rondo.

- Postanowiliśmy zmienić jego wygląd - mówi włodarz. Jednocześnie burmistrz mówi, że jeśli jest inna propozycja nazwy - "pozostaje do dyspozycji".

Leszek Duszyński zaproponował, aby głosowanie nad nadaniem nazwy dla ronda, odbyło się właśnie na uroczystej sesji. Jednak nie ma pewności, że radni przyjmą uchwałę. Na poniedziałkowym posiedzeniu komisji burmistrz zdradził radnym, jakie ma plany w związku z uroczystościami. Ci jednak nie określili się czy będą za nadaniem takiej właśnie nazwy.

Głosować bez gości?

Przewodnicząca rady miejskiej Teresa Kujawa, optowała za tym, aby uchwałę o nazwaniu ronda przyjąć już teraz. Byłaby pewność, że zostanie ona podjęta i nie będzie kontrowersji na uroczystym spotkaniu, kiedy będą obecni m.in. goście z Niemiec. W takim wypadku podczas uroczystości można byłoby odsłonić tablicę z nazwą.

- To jest neutralna nazwa. Jest przecież taka wymiana młodzieży - wyjaśnia burmistrz, który zakłada, że nie będzie sprzeciwu wobec nazwania ronda imieniem miasta partnerskiego. Uroczysta sesja z okazji 620. urodzin Mogilna to tylko jeden z punktów obchodów. 19 maja odbędzie się festyn, które głównym punktem będzie koncert Dody.