https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

SĘPÓLNO Takiej mszy katyńskiej nikt się nie spodziewał

MARIETTA CHOJNACKA
Od lewej z tyłu Aleksander Atamański z Kamienia, państwo Domkowie - rodzina porucznika Franciszka Przytarskiego z Małej Cerkwicy i wicestarosta Barbara Wiśniewska
Od lewej z tyłu Aleksander Atamański z Kamienia, państwo Domkowie - rodzina porucznika Franciszka Przytarskiego z Małej Cerkwicy i wicestarosta Barbara Wiśniewska MARIETTA CHOJNACKA
Msza święta w intencji pomordowanych w Katyniu i Twerze polskich oficerów z Krajny nabrała całkiem innego wymiaru. A kazanie ks. Lesnera na pewno długo zostanie w pamięci wiernych.

Jak co roku Adam Halama ze Stowarzyszenia Ziemi Krajeńskiej zorganizował mszę katyńską w intencji pomordowanych oficerów z Krajny. Sobotnia tragedia sprawiła, że mieszkańcy Krajny wraz z rodzinami zamordowanego w Katyniu porucznika Franciszka Przytarskiego z Małej Cerkwicy oraz pomordowanych w Twerze aspiranta Stefana Figlewicza i podoficera Straży Granicznej w Sypniewie Wincentego Kaczmarka modlili się nie tylko w ich intencji, ale też tych, którzy zginęli pod Smoleńskiem.
Katastrofa prezydenckiego samolotu zmieniła wszystko.
- Do Katynia jako miejsca i symbolu mordu narodu polskiego doszło kolejne znaczenie - mówił w homilii ks. Henryk Lesner. - Ten Katyń z 10 kwietnia stał się symbolem miejsca, do którego nie dotarła polska delegacja z prezydentem Lechem Kaczyńskim. Może modlitwa pomoże nam znaleźć głębszy sens? Żegnając Jana Pawła II przed pięcioma laty, też zadawaliśmy sobie pytanie "co będzie z nami"? Ta sama sobota Bożego Miłosierdzia przed pięcioma laty i teraz. I znowu tragedia. Kilkanaście kilometrów od Katynia zginął kwiat najwspanialszych polityków, polskiej inteligencji. Takiego prezydenta nasza ojczyzna nie miała i nie będzie mieć. Próbowano nam go przedstawić inaczej, ale było potrzeba świadectwa innych państw, żeby do Polaków dotarło, jaki to był wielki i dobry człowiek, wspaniały Polak. O tym wiemy dopiero dziś, że społeczeństwo polskie kochało prezydenta Kaczyńskiego. I młodzi, i starsi spontanicznie chcą w takiej tragicznej chwili pokazać swój szacunek.
Proboszcz odczytał również list od szefa prezydenckiego gabinetu Macieja Łopińskiego do Adama Halamy - organizatora mszy katyńskiej w Sępólnie. - "Prezydent RP z szacunkiem i uznaniem odnosi się do osób i środowisk, które zabiegają o przywrócenie naszej narodowej pamięci historycznej - czytamy w liście do organizatorów i uczestników niedzielnej mszy katyńskiej w Sępólnie. - W imieniu prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Lecha Kaczyńskiego pragnę Państwu serdecznie podziękować za wysiłek włożony w organizację dzisiejszej uroczystości i za pamięć o ofiarach zbrodni katyńskiej - pomordowanych polskich oficerach, obrońcach naszej ojczyzny".
- Ten list w obliczu kolejnej tragedii narodowej brzmi inaczej - powiedział nam Adam Halama.
Po mszy w intencji pomordowanych oficerów i ich rodzin oraz ofiar sobotniej katastrofy pod Smoleńskiem wierni zapalili znicze i pomodlili się pod krzyżem obok kościoła. Wicestarosta Barbara Wiśniewska z przewodniczącym Rady Powiatu Henrykiem Dąbrowskim złożyli wiązankę. Tam też wierni otrzymali guziki katyńskie.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska