Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Serce pani Aleksandry widać w haftach. Ale też jej kunszt

Redakcja
Z prawej Aleksandra Lubińska opowiada o haftach, Od lewej Wanda Szkulmowska i Kinga Turska-Skowronek
Z prawej Aleksandra Lubińska opowiada o haftach, Od lewej Wanda Szkulmowska i Kinga Turska-Skowronek Maria Eichler
Jest mistrzynią haftu, ale dzieli się tą sztuką z innymi. Aleksandra Lubińska właśnie udostępnia innym własne wzory i kompozycje hafciarskie.

- Miałam pełen tapczan wzorów - wzdychała wczoraj Aleksandra Lubińska, wspaniała chojnicka hafciarka, instruktorka tego rękodzieła i autorka teczki z wzorami kaszubskich haftów, która właśnie ujrzała światło dzienne.

Zastanawiała się, co się z nimi stanie, kiedy jej już nie będzie. Czy jej bliscy to spalą? Wyrzucą? Córka strofowała ją za takie myślenie, przecież zawsze chciała wydać teczkę z tymi wzorami. - Niech te kwiatki żyją - mówiła.

Więc Aleksandra Lubińska wie, że to jej zawdzięcza to, że teczka jest. Ale też gminie Chojnice, zwłaszcza zaś Gminnemu Ośrodkowi Kultury, który pomysł wskrzeszenia sztuki haftu wziął sobie do serca, wydeptał ścieżki w ministerstwie kultury, dostając na to wsparcie (aplikację napisała Lucyna Bucław). I zrobił warsztaty hafciarskie, konkurs - jak przed laty bywało, zaprosił na kolejne warsztaty - tym razem mistrzowskie, na których prym wodzi właśnie pani Aleksandra. No i doprowadził do wydania teczki z wzorami.

- To wszystko przez zazdrość - śmiała się szefowa Gminnego Ośrodka Kultury Justyna Rząska. - Bo inspiracją było to, że w Tucholi sztuka haftu sobie pięknie kwitnie, a u nas nie. Pierwszym krokiem było przekonanie pani Aleksandry do naszych pomysłów, żeby młodych mieszkańców gminy zainteresować haftem. Potem - żeby dała się namówić do podzielenia się swoim dorobkiem, abyśmy mogli tę tekę wydać.

Udało się. Wczoraj w Muzeum Historyczno-Etnograficznym było tłumnie i gwarnie, bo teka z wzorami Aleksandry Lubińskiej to przecież rarytas. - Gdyby żyła Wanda Tyborska, byłaby bardzo szczęśliwa - mówiła Barbara Zagórska, dyrektorka muzeum, która haft otacza szczególną estymą. Jak i wszystko, co wiąże się z dawnym życiem na Kaszubach.

Teka miała trzy świetne recenzentki - Wandę Szkulmowską, Kingę Turską-Skowronek i Lidię Białkowską. Wszystkie pojawiły się wczoraj w muzeum, by wygłosić laudację o publikacji i pochwalić autorkę wzorów. Wanda Szkulmowska skrzętnie wykorzystała okazję, by przemycić trochę historii haftu na Kaszubach. - Przecież pani Aleksandra już nic nie musi - żartowała. - Ale ja podziwiam, że się odważyła, że się na to zdobyła. Że stało się coś prawie niemożliwego, bo dostaliście pieniądze z ministerstwa. To budzi nadzieję na renesans chojnickiego haftu. To, co zrobiła pani Aleksandra, to przykład dla wszystkich. Mogła spocząć na laurach, ale nie. Oni teraz już pani nie puszczą!

- To wielkie święto dla nas, muzealników - kontynuowała Kinga Turska-Skowronek. - Bo hafty pani Aleksandry są w muzeach w całej Polsce, ale teraz będą na papierze i każdy może z nich skorzystać. A pani Ola ma do haftu słuch absolutny, u niej prawa i lewa strona są nie do odróżnienia. A do tego ma talent dydaktyczny! Jest ciepłą osobą, więc jej uwagi nie bolą. I ma zmysł do kompozycji, a to rzadka cecha. W jej haftach widać serce, a wzory zaklęte w papier pokonają czas...

Było mnóstwo podziękowań i gratulacji, m.in. od wicewójta Piotra Stanke. Były uściski, życzenia i łzy w oczach pań, które pracują z Aleksandrą Lubińską. W Bramie Człuchowskiej zakwitły siedmioma „kaszubskimi” kolorami przepiękne bukiety polnych kwiatów, a do pani Aleksandry trudno było się dopchać, bo każdy chciał jej powiedzieć coś miłego...

A muzeum zaprosiło na poczęstunek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska