Wczoraj informowaliśmy o tym, iż Bartosz Krajniak zrezygnował z przyjęcia mandatu radnego powiatowego. Woli kontynuować pracę na stanowisku wiceburmistrza Kruszwicy. Jego decyzja spotkała się z ostrą reakcją radnego Andrzeja Sieradzkiego.
Pisaliśmy o tym tutaj:Bartosz Krajniak rezygnuje z mandatu radnego. Ostra reakcja Andrzeja Sieradzkiego
List w tej sprawie do naszej redakcji przesłał Sławomir Szeliga, wicestarosta inowrocławski w latach 2006-2012.
Oto on:
"Z pewnym zaskoczeniem przeczytałem informację zamieszczoną w GP na temat "ostrej reakcji" pana Andrzeja Sieradzkiego, radnego powiatowego z PSL, na oświadczenie pana Bartosza Krajniaka, startującego z listy PiS, o rezygnacji z przyjęcia mandatu radnego powiatu.
Nie jestem stroną partyjnego sporu. Obaj panowie nie są również moimi krewnymi. Komentuję tę wypowiedź z pozycji obserwatora lokalnej sceny politycznej i wieloletniego samorządowca.
Po pierwsze...
Po wyborach samorządowych w 2010 i 2014 roku kandydaci z listy PSL rezygnowali również z przyjęcia mandatów radnych powiatowych. Podówczas nie przypominam sobie "ostrej reakcji" pana Andrzeja Sieradzkiego na decyzje kolegów ze swojej wyborczej drużyny!
Po drugie...
Z niesmakiem odnotowałem komentarz na temat pana Marka Kościńskiego, który obejmie mandat zwolniony przez pana Bartosza Krajniaka. "Osoba, z którą wyborcy sympatyzowali bardzo umiarkowanie" uzyskała poparcie 625 mieszkańców, co stanowiło 8,43% głosów ważnych w okręgu nr 4. Lider listy ludowców w okręgu nr 3 uzyskał 674 głosy /4,69%/. Czy pan Andrzej Sieradzki, przewodniczący klubu radnych PSL, wypomniał również "umiarkowane poparcie wyborców" panu Tadeuszowi Majewskiemu, szefowi powiatowych struktur partyjnych PSL?
Po trzecie...
W minionej kadencji powiatowego samorządu pan Andrzej Sieradzki dowodził 15-osobową drużyną. Obecnie klub radnych PSL liczy 5 członków. Taka była wola wyborców i ocena koalicji rządzącej naszym powiatem w latach 2014-2018. Rozumiem emocje powyborcze, ale "nie ma co się obrażać" na Kruszwiczan, którzy desygnowali do pracy w Radzie Powiatu kandydatów z listy Koalicji Obywatelskiej, PiS i PSL. Po jednym...
Mieszkańcy Powiatu Inowrocławskiego oczekują od radnych skutecznej realizacji powierzonych przez wyborców zadań, a nie "ostrych reakcji" na oświadczenia! Jednym z problemów do rozwiązania, pozostawionych w spadku po minionej kadencji, będzie z pewnością trudna sytuacja w inowrocławskim szpitalu. Swoją działalność w 2012 roku nasza lecznica zakończyła dodatnim wynikiem finansowym. W sprawozdaniu za 2016 rok wykazana została strata netto w kwocie 6,2 mln zł i dyrektor był zobowiązany do sporządzenia programu naprawczego. Aktualnie trwa spór zbiorowy z 4 związkami zawodowymi. Sprawa jest na tyle poważna, że będzie tematem posiedzenia Kujawsko-Pomorskiej Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego. Mam nadzieję, że uda się znaleźć rozwiązanie korzystne dla pracowników szpitala oraz pacjentów korzystających ze świadczeń i nie dojdzie do strajku... Pojawiła się również propozycja "przejęcia szpitala przez samorząd wojewódzki".
Życzę powodzenia!
Sławomir Szeliga, wicestarosta inowrocławski w latach 2006-2012"
Do listu Sławomira Szeligi odniósł się już radny Andrzej Sieradzki. Piszemy o tym w artykule: Szeliga skrytykował Sieradzkiego. Jest odpowiedź radnego
Aleksander Budner przewodniczącym Rady Miejskiej w Kruszwicy [zdjęcia]
Oni zdobyli najwięcej głosów do Rady Powiatu Inowrocławskiego [TOP 10]
Krajobraz po wyborczej bitwie - zobacz program "Mam Pytanie".