Elżbieta Rusielewicz, radna miasta uważa, że miasto mogłoby przystąpić do rozmów z kupcami z ulicy Długiej: - Handlem rządzą reguły wolnorynkowe, można jednak spróbować zasugerować kupcom sklepów przy ul. Długiej, by przesunęli godziny otwarcia sklepów nieco dłużej. Tak, by mogli je odwiedzić również klienci, którzy kończą pracę późnym popołudniem.
Sami zainteresowani przyznają, że pomysł jest dobry. Ale tylko częściowo.
- Na marcowym spotkaniu z kupcami omówimy propozycję przedłużenia czasu pracy sklepów - mówi Arkadiusz Miller, prezes stowarzyszenia "Bydgoska Starówka". - Potrzeba na to zgody handlowców. Ta idea zakłada, że w każdy czwartek sklepy byłyby otwarte aż do godziny 20.
Czytaj e-wydanie »