40-latek, który został zabity przez podejrzanego Sławomira J. wykrwawił się. To było przyczyną zgonu.
Jak informuje Magdalena Chodyna, zastępca prokuratora rejonowego w Grudziądzu, Sławomir J. zadał swojej ofierze pięć ciosów nożem: trzy spowodowały rany kłute a dwa spowodowały rany cięte.
- Śmiertelny okazał się cios niebezpiecznym narzędziem zadany w klatkę piersiową - mówi prokurator Magdalena Chodyna.
Ponadto recydywista zadał 40-latkowi dwa ciosy nożem w okolice jamy brzusznej powodując rany kłute oraz dwa ciosy w okolice głowy powodując rany cięte.
Pisaliśmy też:
Do tragicznego finału awantury pomiędzy dwójką bezdomnych, którzy wcześniej się znali, doszło pod koniec ubiegłego tygodnia na terenie ich koczowiska w okolicy ul. Parkowej, niedaleko os. Lotnisko.
Od razu, domniemanego sprawcy tego brutalnego czynu, grudziądzkiej policji namierzyć się nie udało. Za pośrednictwem mediów publikowano jego wizerunek z nadzieją na pomoc mieszkańców w ustaleniu miejsca pobytu 51-letniego Sławomira J. I następnego dnia po publikacji policjanci informowali, że dzięki sygnałom społeczności lokalnej udało się go zatrzymać.
Podejrzany, który nie miał stałego miejsca pobytu, usłyszał zarzut zabójstwa w recydywie. Sąd na wniosek prokuratury zastosował wobec niego tymczasowy areszt na trzy miesiące. Grozi mu dożywocie.
