Bnin, niewielka wieś w gminie Sadki mieszkańcom regionu znana jest przede wszystkim z pysznej śmietanówki.
- Sprytny pomysł babcia miała, że przed dziadkiem bimber w śmietanie chowała... To wierszyk, który widniał często na butelce śmietanówki wykonanej w Bninie. Teraz o tą śmietanówkę właśnie gospodynie z tej wsi się spierają.
Doceniona na "Festiwalu Smaków"
Lokalną nalewkę z Bnina serwowano od czterech lat na wszystkich ważniejszych imprezach kulinarnych nie tylko w naszym województwie. Można było jej spóbować w Przysieku, podczas imprezy "Nasze Kulinarne Dziedzitwo" oraz podczas "Festiwalu Smaków" w Grucznie, gdzie produkt zdobył wyróżnienie.
Wydawało się, że sława jaką zyskała nalewka przyczyni się do rozwoju Koła Gospodyń Wiejskich w Bninie. Tymczasem doszło do ostrego konfliktu, którego efektem jest rezygnacja z funkcji przewodniczącej koła Sylwi Mniszewskiej, sołtysa tej wsi. Kierowała ona KGW w Bninie od ośmiu lat.
Z notatnika teściowej...
Przewodnicząca odeszła, otwarte pozostało pytanie kto ma prawo do przepisu? Gospodynie z Bnina uważają, że jest on własnością Koła Gospodyń Wiejskich, bo pod takim szyldem od początku trynek był promowany. Innego zdania jest była przewodnicząca koła.
- Przepis na śmietanówkę wyszperałam w notatniku swojej teściowej. Przez pierwsze dwa lata miałam jeszcze pomoc, ale od dwóch lat nie pomagał mi prawie nikt przy produkcji, czy przy przygotowywaniu butelek. Na tegoroczne "Święto Śliwki" pojechałam, bo otrzymałam prywatne zaproszenie od państwa Iwanowskich - argumentuje Sylwia Mniszewska.
Problemem sława?
Jej zdaniem do konfliku doszło, bo we wsi nie spodobało się, że pokazywano ją w telewizji, że miała wywiady w prasie.
- Nie unikałam spotkań z miediami. To dzięki mnie śmietanówka jest znana - twierdzi sotys Bnina. Nie podoba jej się, że teraz, gdy produkt został wypromowany, gdy o Bninie mówi się niekiedy żartem "Śmietanowo" ktoś inny chce spić śmietankę.
Gospodynie mają prawo!
Nie ma jednak prawnych przeciwskazań by panie z Bnina serwowały śmietanówkę na imprezach kulinarnych jako produkt miejscowej KGW choć Sylwia Mniszewska zapowiada, że tak będzie już niedługo....
- Pewne kroki zostały już poczynione. O wszystkim dowiecie się jak przyjdzie pora - powiedziała wczoraj "Pomorskiej" Sylwia Mniszewska pytana o szczegóły swych działań.
Będą dwa stoiska?
Tymczasem nie jest wykluczone, że na najbliższych imprezach kulinarnych w regionie śmietanówka pojawiać się będzie na dwóch stoiskach z Bnina. Każda ze stron konfliku przyjedzie ze swoimi butelkami kremowej nalewki. Może nawet wierszyk o babiuni, która przed dziadkiem bimber chowa będzie na flaszkach ten sam...