- Według obiegowej opinii dla zdrowego, dorosłego człowieka o normalnej budowie ciała jedno małe piwo, kieliszek wódki, czy lampka wina to dawki pozwalające bez przeszkód prowadzić samochód. Czy zawsze?
- Nie. Na stężenie alkoholu w organizmie wpływa wiele czynników. Pierwszy z nich to rodzaj wypitego trunku. Czysty alkohol wchłonie się zaraz po spożyciu i organizm szybko zacznie go neutralizować. Piwo, czy drink z sokiem jabłkowym zaskoczą nieco później.
Ważne jest też to, czy pijemy na czczo, czy po jedzeniu. Jeśli jesteśmy po konkretnym, tłustym posiłku, stężenie alkoholu we krwi będzie mniejsze. Bez jedzenia upijemy się mocniej i szybciej. Z pewnością różnicę będzie widać na alkomacie. Nie można zatem precyzyjnie określić tzw. bezpiecznej dawki alkoholu.
- Czy każdy człowiek upija się tak samo?
- Tu sprawa także jest złożona. Zacznijmy od metabolizmu. Są ludzie, których organizm bardzo szybko przerabia wypity alkohol. To głównie osoby młode, zdrowe i aktywne. U osoby chorej i starszej proces spalania trwa dłużej.
Nie bez znaczenia jest także płeć i narodowość. Szybciej upijają się kobiety, oraz np. azjaci i narody skandynawskie.
Trzecia sprawa to nastrój i tryb życia. Jeśli ktoś siada do stołu z zamiarem zatopienia robaka, szybko się załatwi. Pijąc alkohol w dobrym humorze, np. w czasie imprezy tanecznej szybciej go spalamy.
- Czy kierowca jest w stanie w przybliżeniu obliczyć sobie, ile alkoholu może mieć we krwi?
- Teoretycznie tak, ale tylko z grubsza. Konkretne wzory na takie wyliczenia stosuje się np. w medycynie sądowej. Ale ponieważ uwzględniają średnią populacyjną, a jak wspomniałem, na sposób przyswajania i spalania alkoholu ma wpływ wiele czynników, tak naprawdę nie można powiedzieć, że po wypiciu czterech piw po godzinie mam 2 promile, a po dwóch już tylko jeden.
Z grubsza można jednak przyjąć, że kiedy zdrowy organizm wchłonie już cały wypity alkohol, w ciągu godziny traci ok. 0,2 promila.
- Czy proces neutralizacji alkoholu można przyspieszyć?
- Tak. W tym celu stosuje się m.in. witaminę C i glukozę, która przyspiesza proces jego degradacji. W szpitalu czy na izbie wytrzeźwień stosuje się w tym celu kroplówkę. W warunkach domowych należy pić dużo słodkich napojów z dodatkiem cytryny.
Czytaj e-wydanie »