Biało-Czerwone rozpoczęły mistrzostwa od wygranego seta. – To było bardzo ważne. Dobrze rozpoczęliśmy to spotkanie i świetnie zagraliśmy pierwszego seta, przykładaliśmy uwagę do taktyki, mieliśmy jakość i odpowiednie podejście. Nie jest łatwo rozpocząć takie spotkanie z taką pewnością siebie, bo dla wielu naszych zawodniczek to był pierwszy mecz w mistrzostwach świata. Potem niestety straciliśmy koncentrację, tak jak zdarzało nam się już wiele razy w przeszłości. Wiele nad tym pracowaliśmy, bo nawet jeśli popełnimy jeden, dwa błędy, musimy być w stanie się z tego otrząsnąć i nadal być drużyną, która nie traci swoich okazji. To nam trochę skomplikowało spotkanie. Ważne jest, żeby pokazać samym sobie, że potrafimy wrócić z takich sytuacji. Mam nadzieję, że to nauczy nas, że potrafimy zrobić więcej i że potrafimy być silni i grać na równym poziomie przez całą partię - stwierdził Stefano Lavarini.
Trzeci set okazał się kluczowy dla losów spotkania, które łatwe na pewno nie było... - Najważniejsze jest zwycięstwo, zwłaszcza biorąc pod uwagę wagę tego spotkania i wymagającą grupę, w której gramy. Musimy się uczyć i pokazać, że potrafimy grać na wysokim poziomie. Myślę więc, że ten trzeci set był ważny dla obu stron – podsumował Stefano Lavarini.
Kolejne spotkanie Polek we wtorek 27.09 o 20:30 w gdańskiej Ergo Arenie. Rywalem będzie Tajlandia.
