Doszło do pożaru i wybuchów. Jednego z napastników obezwładnił policyjny pies. Zamieszanie było ogromne. Ostatecznie funkcjonariusze mieli jednak wszystko pod kontrolą. To były... ćwiczenia pod kryptonimem "Zima w Śledczaku".
Przeczytaj: Bunt w Zakładzie Karnym w Koronowie
Napad na konwój
Odbyły się wczoraj rano na placu znajdującym się na terenie białostockiego aresztu. Podczas konwoju realizowanego ze strażą graniczną doszło do próby odbicia więźnia. Wywiązała się strzelanina. Kierowca więźniarki oraz dwóch napastników zostało rannych. Pojazd atakujących stanął w płomieniach. Jeden z bandziorów uciekł, ale został zatrzymany w pościgu.
Zaledwie udało się uspokoić nieco sytuację, gdy kilkadziesiąt metrów dalej znów trzeba było interweniować. Bramę aresztu próbował staranować samochód. Pasażer próbował uciec. Kierowca został zakleszczony w pojeździe. Musieli wycinać go strażacy przy pomocy sprzętu specjalistycznego.
Przekleństwa i ogień na spacerniaku
Zobacz zdjęcia
Bunt w areszcie
To zamieszanie wykorzystali osadzeni. Z koców i ubrań zrobili stertę, którą podpalili. Nawzajem nawoływali się do buntu. Grozili strażnikom. Wyzywali ich. Atakowali się nawzajem. Tak na prawdę byli to jednak zamaskowani strażnicy więzienni, którzy uczestniczyli w szkoleniach. Sami osadzeni zaś z zaciekawieniem przyglądali się temu wszystkiemu przez okna.
Źródło: Bunt w areszcie! Strzały, wybuchy, ogień i wojna z policją! (film z akcji, zdjęcia)
Udostępnij