Miesiąc temu na sesji rady miejskiej głównym tematem wydawała się dyskusja nad projektem statutu. A głównie punktu dotyczącego ograniczenia radnym liczby wypowiedzi podczas sesji dotyczących jednego punktu. Przypomnijmy, znalazł się zapis, zgodnie z którym radni mogliby wypowiadać się w jednym temacie tylko 2 razy wliczając w to wypowiedzi ad vocem.
Po burzliwej dyskusji na sesji, po nagle ogłoszonej przerwie i po dyskusji przedstawicieli klubów, wszyscy zgodnie odłożyli dyskusję na temat statutu na kolejną sesję. Usłyszeliśmy wręcz, że kompromis jest bliski.
A jednak nie. Wczoraj dyskutowany projekt zakładał, że radny będzie mógł wypowiadać się w danym punkcie 2 razy, przy czym wypowiedź nie będzie przekraczała 5 minut, a dodatkowo nieograniczona będzie liczba wypowiedzi ad vocem.
Oba opozycyjne kluby - Nasze Świecie Razem i PiS - opowiedziały się przeciw takiemu rozwiązaniu. Rozwiązaniu, które koalicja uznała za kompromis.
I dyskusja rozgorzała ponownie. Radny Adam Kufel: - Sesja jest dla radnych. Nie mogę zgodzić się na ograniczanie wypowiedzi.
Radny Adam Cieślak: - Przez 30 lat nie było potrzeby ograniczania wypowiedzi radnych, więc skąd teraz? Nie czuję się gorszy od radnych wcześniej, aby takie ograniczenie mi wprowadzać.
Radny Tomasz Szamocki: - Sesje rozpoczynamy o godz. 12, a nie z samego rana. Ograniczenie wypowiedzi nie jest, zatem, panaceum na późno kończące się sesje. Przed nami 4 lata wspólnej pracy. Po takim początku nie widzę tego dobrze.
Radna Grażyna Styczeń miała wrażenie, że proponowane rozstrzygnięcie jest konsensusem, a skoro opozycja była przeciwna mu to zaproponowała poprawkę zakładającą, że radny będzie mógł się wypowiedzieć dwa razy w jednym punkcie, ale każda wypowiedź nie będzie dłuższa niż 3 minuty, a do tego będą dopuszczalne jedynie dwie wypowiedzi ad vocem.
I ten wniosek poparło 13 radnych. 6 było przeciw. Dokładnie takim samym stosunkiem głosów radni przegłosowali całą uchwałę przyjmując jednocześnie nowy statut.
