Zobacz wideo: Olimpijska Astoria w Bydgoszczy już otwarta
Jak informuje nas Urszula Tomoń, rzecznik prasowy Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej "Wody Polskie" w Warszawie - postępowanie zostanie ogłoszone jako dialog konkurencyjny w ramach postępowania w procedurze unijnej (DUUE). Dialog konkurencyjny jest trybem skomplikowanym i etapowym, może potrwać nawet kilka miesięcy od ogłoszenia. Postępowanie jest powyżej progów unijnych, zatem wykonawcy mogą się zgłosić właściwie z całego świata.
To nie będzie zabetonowanie Wisły
Celem inwestora jest zbudowanie progu piętrzącego, a nie zabetonowanie Wisły - wyjaśnia Urszula Tomoń. Zbiornik będzie utworzony tylko w ramach naturalnego koryta, z obwałowaniami chroniącymi życie i mienie mieszkańców gmin położonych nad Wisłą, a jego funkcją będzie ograniczanie skutków suszy i powodzi, w tym powodzi zimowych.
To też może Cię zainteresować
SW Siarzewo będzie także pozytywnie wpływał na retencję wody w regionie kujawsko-pomorskim i na rozwój gospodarczo-turystyczny nadwiślańskich terenów.
Więcej zielonej energii
Elektrownia wodna o planowanej mocy 80 MW wpisze się w nowy Zielony Ład. Przewidywany maksymalny koszt inwestycji to 4,5 mld zł. Projekt będzie realizowany do 2029 roku - z przygotowaniem dokumentacji i budową. Prace budowalne mają się rozpocząć na przełomie 2023-24 roku.
Budowa SW Siarzewo jest dla regionu bardzo ważną i oczekiwaną inwestycją - argumentują "Wody Polskie". Do tej pory najchętniej o inwestycji wypowiadali się jej przeciwnicy. Jednak głos sprzeciwu nie jest jedynym głosem w tej sprawie i nie wyraża opinii całego społeczeństwa, czy nawet społeczności lokalnej.
To też może Cię zainteresować
Liczne głosy poparcia (zebrano ponad 100 tys. podpisów popierających jak najszybszą budowę stopnia wodnego), do tej pory pominięte, zaczynają być słyszalne i wreszcie będą miały oddźwięk, a także będą konstruktywnym i prorozwojowym aspektem w przygotowywaniu inwestycji.
Bydgoski naukowiec potwierdza
Zdanie "Wód Polskich" potwierdza wielu specjalistów, w tym prof. Zygmunt Babiński, wybitny hydrolog z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. Naukowiec zwraca uwagę na konieczność "podparcia" spiętrzoną wodą od dołu od zapory włocławskiej, na którą od wody górnej napierają ogromne siły.
O tym, że zapora włocławska może runąć alarmował nawet podczas debaty na ten temat kilka lat temu w Parlamencie Unii Europejskiej w Brukseli. Co prawda zapora została ostatnio wzmocniona, ale nie eliminuje to problemu - konstrukcję trzeba "podeprzeć" wodą.
