To XXI wiek. Kościoła - Na gorąco komentuje Jacek Deptuła

Papież umarł. Wraz z jego śmiercią rozwiązał się tłumiony latami wór afer związanych z Kościołem. Skandale seksualne w USA, afery gospodarcze w Polsce, afery seksualne w Austrii, Francji, w Ameryce Południowej, w Niemczech. Ale tak naprawdę nie chodzi o - zdarzające się w każdym środowisku - afery. Chodzi o to, że Kościół katolicki nie zauważył, że mamy już XXI wiek, że wieści o skandalach rozchodzą się w świecie w ciągu kilku minut i że miliony wiernych to wykształceni, myślący ludzie. I Kościół nie dostrzega nadal, że Watykan wraz z milionową armią urzędników Pana B. przestał być tematem tabu.

24 000 000 000 złotych plus 110 000 000 dla polskiego Kościoła

Nie ma miesiąca, aby gdzieś w świecie nie wybuchł skandal z księżmi w roli głównej. Ostatni - syn założyciela Legionistów Chrystusa (a miał ich trzech z dwiema kochankami!) skarży Kościół o odszkodowanie za molestowanie przez własnego... ojca.

Ostatnia historia z arcybiskupem Paecem i podziwu godną postawą abp. Stanisława Gądeckiego świadczy o tym, że Benedykt XVI być może zaczyna dostrzegać zagrożenia. Ale jeszcze o tym nie mówi głośno, jeszcze usiłuje zbagatelizować problem. Tyle że to papież u kresu życia, fundamentalistyczny hierarcha, który już chyba nie zrozumie, iż katolicyzm też podlega krytyce. Jeśli Kościół się nie zreformuje i nie będzie bardziej otwarty na świat - świątynie opustoszeją, jak w wielu krajach.

Jeśli Watykan i przyszły papież nie zauważy, że jest wiek XXI - przez lata nie odrobi tej straty. A hierarchiowie, szczególnie polscy, nadal żyć będą w swej wieży z kości słoniowej otoczeni feudalnym dworem i takimiż obyczajami.

Kup Gazetę Pomorską przez SMS - kliknij

Udostępnij