Przysiek Kujawsko Pomorski Festiwal Gęsiny
W podtoruńskim Przysieku rozpoczął się w piątek trzydniowy Kujawsko-Pomorski Festiwal Gęsiny. Setki osób przyjechały, by posmakować dań z drobiu. - U rzeźnika rzadko można dostać takie mięso - wyjaśnia Maria Kalinowska z Bydgoszczy. - Ja swoją pierwszą gęś kupiłam na festiwalu rok temu. Od tamtej pory mąż mi cały czas marudzi, że chce jeszcze, więc przyjechaliśmy po zapasy - śmieje się bydgoszczanka.
Szukasz pomysłu na pyszne danie? Wypróbuj przepisów naszych czytelników: www.pomorska.pl/kuchnia
Tych na festiwalu nie brakowało. - Nasze gęsi tuczymy przez półtora miesiąca owsem, żeby wzbogacić smak - wyjaśnia Roma Iwicka, która razem z mężem prowadzi gospodarstwo rolne w Lubiewie. Na festiwal przywieźli ok. setki gęsich tuszek. - I myślę, że wszystkie sprzedamy, bo zainteresowanie jest duże - przyznaje pani Roma.
Za kilogram gęsiny trzeba zapłacić ok. 25 zł, tuszka kosztuje 4-5 kilo. Ci, którzy nie zdecydują się na kupno całego ptaka, mogli zadowolić się daniami serwowanymi w dużym namiocie. Było w czym wybierać: gęsie pipki z pęczakiem, pasztet z gęsi, żur na gęsinie - to tylko niektóre propozycje potraw. - Małemu najbardziej smakuje żurek - przyznaje Marta Poławska ze Starego Torunia, która do Przysieka przyjechała z mężem Marcinem i dwuletnim synkiem, Radosławem. - Kiedy tylko dowiedzieliśmy się, że szykuje się taka impreza, zdecydowaliśmy, że musimy tu przyjść.
Smakosze gęsiny mogli przysłuchiwać się występującym na estradzie zespołom i orkiestrom.
Sobota to dzień pod znakiem kuchni: Artur Moroz, szef kuchni sopockiej restauracji Bulaj, poprowadzi wtedy pokaz gotowania.
Finał festynu już w niedzielę. Na rodziny z dziećmi czekają słodkie warsztaty kulinarne, na których pod okiem mistrza cukierniczego Tomasza Dekera maluchy będą mogły własnoręcznie przyrządzić smakołyki. Dodatkowo aktorzy Teatru Baj Pomorski przygotowali spektakl lalkowy.
Czytaj e-wydanie »