https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Toruń regionalną stolicą mrozu

Kamil Sakałus
Pełne schroniska bezdomnych, opóźnione autobusy, odwołane lekcje, zamarznięte ujęcia wody, brakuje kabli rozruchowych - to już było. Prawdziwe mrozy dopiero jednak przed nami.

     19,3 stopnia - taką, najniższą temperaturę zanotowano wczoraj rano w Toruniu. Nasze miasto było najzimniejsze w całym województwie. Mróz dał się we znaki wielu.
     Autobusy z opóźnieniem, taksówkarze zarobili
     
Wcześnie rano opóźnione były kursy autobusów miejskich, które nie chciały zapalić. - Później sytuacja jednak wróciła do normy - informuje Wojciech Olszewski, rzecznik Miejskiego Zakładu Komunikacji.
     Z uruchomieniem silnika mieli także problemy właściciele samochodów osobowych. Ruch w interesie, jak nigdy, mieli kierowcy taksówek. Kursowali od parkingu do parkingu "pożyczając" prąd. - Takich wezwań było dzisiaj kilkadziesiąt - powtarzały dyspozytorki toruńskich korporacji taksówkarskich. Co bardziej zapobiegliwy powykupywali w sklepach kable zapłonowe. W hipermarkecie "Geant" jak ciepłe bułeczki schodziły nowe akumulatory.
     Woda i ciepło płyną
     
Jak dotąd mróz nie spowodował problemów z dostawami wody i ciepła. Zamarzły jedynie studzienki z wodą kredową. - Nie zanotowaliśmy żadnych awarii sieci kanalizacyjnej i wodociągowej. Kilkunastostopniowe mrozy nie są problemem i nasza spółka jest do nich przygotowana - zapewnia Bogusław Polcyn, wiceprezes Wodociągów Toruńskich.
     Na razie nic "nie wywaliło" także w Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej. Groźby zimnych kaloryferów nie ma. - W takie mrozy jak teraz dziennie spalamy tysiąc ton węgla. Na placu leży go 50 tysięcy ton - informuje Jarosław Nadolski, rzecznik prasowy PEC-u. Elektrociepłownie Toruń pracują prawie na cały gwizdek. W zapasie jest jeszcze jednak 25 procent mocy.
     W domach może być jednak zimno, ale z winy administratorów nieruchomości i spółdzielni. - To oni zamawiają określoną ilość mocy. Gdy jest jej mało, rachunki będą mniejsze, ale jednocześnie jest zimniej. W każdej chwili tę moc można jednak zwiększyć. Wystarczy tylko zadzwonić. W ciągu kilku godzin przyjedzie ekipa i przestawi węzeł cieplny - wyjaśnia Nadolski.
     Odwołane lekcje
     
W toruńskich szkołach i przedszkolach zajęcia odbywają się normalnie. Problem jest natomiast na wsi. W Łubiance od poniedziałku zamknięte będą wszystkie szkoły. Piece w nich pracują pełną parą, ale i tak jest zimno.
     Zbliżające się do dwudziestu stopni mrozy - a będzie jeszcze zimniej - to realne zagrożenie dla bezdomnych. Koczują oni w kontenerach na śmieci, starych budynkach, schronach, fortach. Do tej pory wielu z nich odmawiało przeprowadzki do schronisk i noclegowni. - Teraz wielu z nich zaczyna zmieniać podejście. Dzielnicowi codziennie sprawdzają w jakich warunkach "mieszkają" i zachęcają ich do skorzystania z pomocy - podkreśla Lilianna Kruś-Kwiatkowska, oficer prasowy toruńskiej policji. To samo robi straż miejska.
     Ptaki też pod opieką
     
Pracownicy schroniska dla zwierząt zadbali o ptaki. - Jedno z największych skupisk dziko żyjących ptaków w zimie w Toruniu znajduje się na wiślanych terenach przy Porcie Zimowym - mówi dyrektor Wydziału Środowiska i Zieleni UM Szczepan Burak.
     Tutaj pracownicy schroniska wykładają karmę. Na bezpieczeństwo toruńskich łabędzi i kaczek, uwagę zwracają podczas patroli municypalni. Ptakom zagraża głównie przymarzanie do lodu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska