KH Energa Toruń - GKS Katowice 2:1 (2:0, 0:0, 0:1)
Bramki: 1:0 M. Szabanow - R. Korczocha (9:39, w podwójnej przewadze), 2:0 M. Syty - R. Korczocha, D Kozłow (12:46, w podwójnej przewadze), 2:1 G. Pasiut - B. Fraszko; P. Wronka (55:46, w przewadze)
W pierwszej tercji gospodarze wykorzystali dwukrotną grę w podwójnej przewadze i prowadzili po niej 2:0. W drugiej najpierw dwukrotnie wybronili się w grze w osłabieniu, po czym zdobyli trzecią bramkę, ale sędziowie nie uznali jej po analizie zapisu video. Cały czas krążek przemieszczał się spod jednej bramki pod drugą, mecz był prowadzony w szybkim tempie. Znakomicie spisywali się bramkarze obu zespołów - Molder i Murray.
W ostatniej części gorąco pod bramką gospodarzy zrobiło się po kontaktowej bramce zdobytej przez Pasiuta na niespełna pięć minut przed końcem. Huraganowe ataki nic jednak gościom nie dały. Torunianie utrzymali prowadzenie i zdobyli cenne punkty. W niedzielę będą pauzowali.
