https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Toruńscy politycy chcą metropolii z Bydgoszczą na równych prawach

(lb)
naszemiasto.pl/archiwum
Toruńscy posłowie PiS i PO za jedną z najistotniejszych do rozwiązania spraw naszego regionu uważają ustawę metropolitalną.

Mówi o tym wyraźnie poseł Anna Sobecka z PiS, krytykując przy tym część bydgoskich polityków także za dążenie do odłączenia Collegium Medicum od Uniwersytu Mikołaja Kopernika. - Bardzo leży mi na sercu taka wojownicza postawa niektórych przedstawicieli Bydgoszczy w tej sprawie. UMK wyłożył duże pieniądze na odrestaurowanie budynków CM, pracownicy uniwersyteccy przez lata nie dostawali podwyżek ze względu na te inwestycje, a teraz w Bydgoszczy zbierane są podpisy za odłączeniem, które nie będzie nikomu służyć. Tendencje są takie, że będą liczyć się duże i silne uniwersytety, jak UMK, uczelnie powinny się więc konsolidować, a nie dzielić - podkreśla Anna Sobecka. Podczas osobistej rozmowy z ministrem nauki Jarosławem Gowinem toruńska posłanka usłyszała zapewnienie, że ministerstwo nie dopuści do odłączenia Collegium.

Czytaj więcej: 140 tysięcy osób chce uczelni medycznej w Bydgoszczy [opinie]

W polityce krajowej, zdaniem posłanki Prawa i Sprawiedliwości, trzeba jak najszybciej uporządkować sytuację w mediach publicznych oraz zrealizować zapowiedzi wyborcze PiS - po 500 złotych na dziecko dla rodzin, podwyższenie kwoty wolnej od podatku i powrót do poprzedniego wieku emerytalnego, czyli 60 lat dla kobiet, 65 dla mężczyzn oraz wprowadzenie minimalnej stawki godzinowej za pracę - 12 złotych.

Arkadiusz Myrcha, poseł Platformy Obywatelskiej z Torunia, także uważa, że jeśli ustawa metropolitalna ma wejść w fazę realizacji, to tylko z Toruniem i Bydgoszczą jako dwiema stolicami województwa kujawsko-pomorskiego na równych prawach. Za istotne dla Torunia i regionu uważa także kontynuowanie inwestycji drogowych.

Niepokoi go natomiast sytuacja finansowa, w jakiej mogą znaleźć się samorządy w kontekście reformy oświaty i podwyższenia kwoty wolnej od podatku. Jego zdaniem wątpliwości budzi także program 500 złotych na dziecko. - Zastanawiam się, jak będzie to funkcjonować i czy nie można byłoby tych pieniędzy wykorzystać efektywniej - zaznacza poseł Arkadiusz Myrcha. - Za bardzo istotną uważam również kwestię wspierania młodych osób podejmujących pierwsze zatrudnienie, ułatwienie im wejścia na rynek pracy.

Parlamentarzystę Platformy Obywatelskiej martwi także przedłużający się konflikt wokół Trybunału Konstytucyjnego, zmiany, do jakich może dojść w sądownictwie i prokuraturze, mediach publicznych oraz służbie zdrowia. Za szczególnie niepokojące uważa jednak próby podważenia wyników ostatnich wyborów samorządowych. Jak podkreśla, są to na razie nieoficjalne pogłoski, krążące po kuluarach Sejmu i nie wiadomo, jakie jest w tej sprawie stanowisko kierownictwa Prawa i Sprawiedliwości, i w jakiej formie ten temat może się pojawić.

źródło: Nowości/Dziennik Toruński

Komentarze 22

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
W dniu 21.02.2016 o 18:39, Gość napisał:

Metropolie nie powstaną gdyż PIS nie ma na to pięniędzy. Nie ma kasy na obietnice wyborcze a na jakieś fanaberie PO, czyli metropolie ma być ? ŻART!

 


z tego klaskania jedną ręką gówno wam wyjdzie

n
nikoś

a to sie prowincjonalne politykery za recenzje wzięły

 

a skąd wy? z kuj-pom? buachachachachacha!

G
Gość
W dniu 21.02.2016 o 18:39, Gość napisał:

Metropolie nie powstaną gdyż PIS nie ma na to pięniędzy. Nie ma kasy na obietnice wyborcze a na jakieś fanaberie PO, czyli metropolie ma być ? ŻART!


W nocy zmienią Ustawę i po sprawie, po kłopocie!!!
G
Gość
Metropolie nie powstaną gdyż PIS nie ma na to pięniędzy. Nie ma kasy na obietnice wyborcze a na jakieś fanaberie PO, czyli metropolie ma być ? ŻART!
G
Gość
Metropolie i tak nie powstaną. PiS nie ma w tym żadnego interesu.
k
księstwo łabiszyńskie

Same zgryzoty z tą metropolią. Teraz władzom Łabiszyna wydaje się, że rozdają karty.Jak nie dyktatorskie ambicje Torunia to wielkomocarstwowa polityka jakiejś gminy.

G
Gość
W dniu 07.01.2016 o 19:30, sda napisał:

Panie pośle Myrcha! Gminy i miasta w powiecie metropolitalnym nie są sobie równe! Zadbał o to ustawodawca! Decyzje w radzie związku podejmuje się większością głosów oraz ta większość musi reprezentować większość mieszkańców! To stoi jak byk w ustawie! Jak Toruń (200 tys mieszkańców) chce przegłosować Bydgoszcz (360 tys mieszkańców) Metropolia to nie ZIT. Tu nie ma prawa weta! W metropolii obojętnie czy z Toruniem czy bez każda decyzja musi uzyskać akceptację Bydgoszczy. A nie musi uzyskiwać akceptacji Torunia! Zasady demokracji. Większy może więcej! I nie ma mowy w Ustawie o równości podmiotów!

 


Biedny, chory człowiek. Współczuję, pozdrawiam

G
Gość

Gdyby wyborcy nie mieli pamięci złotej rybki to już dawno politycy by byli zmuszeni do zrobienia porządku z Toruniem który rządzi się jak szara gęś

b
bydgoszczanin

Stosunek władz UMK i polityków do obywatelskiej inicjatywy Bydgoszczan w sprawie utworzenia Uniwersytetu Medycznego dowodzi, że już w zamyśle politycy toruńscy mają zamiar pasożytować na Bydgoszczy. Stosunek do 160 tysięcy dorosłych zwolenników idei utworzenia Uniwersytetu Medycznego w Bydgoszczy można traktować jako test uczciwości zamiarów co do roli Bydgoszczy w metropolii. Tej uczciwości nie ma. Skoro  rzecznik UMK mówi językiem władz stanu wojennego o tej inicjatywie, natomiast niejaki Ardanowski nazwał ją bufonadą.  Dowodzi, to że można uznać, że jakiekolwiek ustępstwo ze strony bydgoskiej będzie bezwzględnie wykorzystane przez polityków toruńskich, aby móc pasożytować na Bydgoszczy.  Gdyby było na odwrót to już dzisiaj władze UMK i toruńscy politycy - z szacunkiem do bydgoskiej inicjatywy - podjęliby działania na rzecz autonomii bydgoskiej uczelni.  Z takim partnerem można było by rozmawiać o wspólnej metropolii, gdyż byłby godny zaufania

 

s
sda

Panie pośle Myrcha! Gminy i miasta w powiecie metropolitalnym nie są sobie równe! Zadbał o to ustawodawca! Decyzje w radzie związku podejmuje się większością głosów oraz ta większość musi reprezentować większość mieszkańców! To stoi jak byk w ustawie! Jak Toruń (200 tys mieszkańców) chce przegłosować Bydgoszcz (360 tys mieszkańców) Metropolia to nie ZIT. Tu nie ma prawa weta! W metropolii obojętnie czy z Toruniem czy bez każda decyzja musi uzyskać akceptację Bydgoszczy. A nie musi uzyskiwać akceptacji Torunia! Zasady demokracji. Większy może więcej! I nie ma mowy w Ustawie o równości podmiotów!

 

r
regionalny

Ja chcę województwa BYDGOSKIEGO, bez pasożyta Torunia.

p
porto

Biorąc jedynie obiektywne kryteria, Toruń co najwyżej może prosić a nie chcieć. Chcieć to może w swoim zaniedbanym powiecie:)

N
Nauczyciel

Dziennikarze ! Zapędy Torunian ugaście jednym artykułem odpowiadając na proste pytanie dlaczego Gdynia nie negocjuje przewodnictwa w regionie z Gdańskiem, Elbląg z Olsztynem, Kędzierzyn-Koźle z Opolem, a Częstochowa czy Sosnowiec z Katowicami ??? A są to miasta o wiele większym znaczeniu w swoich regionach, niż Toruń woj. kujawsko-pomorskim. Bydgoszcz ma 363000 mieszkańców, a Toruń 186000 (na stronie miasta Torunia). Biorąc pod uwagę wielkość miast, proporcje są następujące:

Bydgoszcz / Toruń = 2 : 1
Olsztyn / Elbląg / = 1,4 : 1
Opole / Kędzierzyn-Koźle = 2 : 1
Gdańsk /  Gdynia = 1,7 : 1
Katowice /  Częstochowa = 1,3 : 1
Katowice / Sosnowiec = 1,4 : 1.
Moim zdaniem nie ma żadnych animozji. Kiedyś, ktoś zdradził Bydgoszcz na rzecz Torunia i coś im skapnęło. Teraz oni to wykorzystują i szczerzą zęby przy byle okazji. Trzeba zdecydowanie wskazać Toruniowi jego miejsce w szeregu.

 
B
Bigotka z Torunia

Przecież Toruń ma Metropolię Ojca „Maybacha” niejakiego POdobno Nadprezydenta Torunia Rydzyka, najbogatszą w Polsce, z dachami ociekającymi złotem. Jeżeli Zaleski pójdzie do niego na kolanach i wrzuci ładną sumkę na tacę, to może on przyjmie Toruń do Metropolii, ale nie na równych prawach.

 
F
Franz

Może posłanka Sobecka poda dane dotyczące jakie to pieniądze wyłożyło UMK na CM w Bydgoszczy. Ta pani nie ma żadnej orientacji i zwyczajnie kłamie. Środki z toruńskiego campusu na CM w Bydgoszczy wynoszą ZERO złotych. Wynika to z jednego prostego faktu CM w Bydgoszczy finansuje Ministerstwo Zdrowia, a nie MSWiN.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska