- Skosili trawę, która tu rosła w dniu wypadku, wyrównali teren. Teraz to miejsce wygląda zupełnie inaczej - mówił wczoraj jeden z mieszkańców Pniewitego.
Wskazuje na kilkumetrowy pas biegnący po lewej stronie przejazdu wzdłuż torów. W miejscu usuniętego nasypu zostały postawione słupki i naciągnięto na nie siatkę maskującą, aby odwzorować pole widzenia kierowcy dojeżdżającego do szyn.
- Ta trawa była o wiele wyższa. Ta siatka nie oddaje widoczności, jaką kierowcy mieli tu wcześniej - zauważa Andrzej Grędzicki, sołtys wsi Pniewite.
Wczoraj w miejscu wypadku śledczy z Prokuratury Rejonowej w Chełmnie, przeprowadzili eksperyment procesowy.
- Eksperyment będzie miał wpływ na ocenę winy osoby kierującej samochodem - mówi prok. Judyta Głowacka, szefowa chełmińskiej prokuratury rejonowej. Krótko po godzinie 13 szynobus Arrivy przejechał przez przejazd, przed którym stał volkswagen sharan.
Więcej dzisiaj, w papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej". Możesz kupić też e-wydanie
Czytaj e-wydanie »