Transfer - AZS PW Warszawa 3:0. Sety: 25:19, 25:21, 25:23
TRANSFER: Woicki, Waliński, Nowakowski, Jarosz, Nally, Gunia, Bonisławski (libero) oraz Wiese, Wolański, Stysiał (libero).
Bydgoszczanie zagrali w pierwszym meczu turnieju w Ornecie bez Konstantina Cupkovicia. Jednak brak serbskiego przyjmującego nie przeszkodził Transferowi w odniesieniu dość łatwego zwycięstwa nad zespołem ze stolicy. - Z zespołem z Warszawy zawsze się nam ciężko gra, więc wygrana nas cieszy - twierdzi trener Marian Kardas. - Tym razem mecz był pod naszą kontrolą. Praktycznie w każdym secie dominowaliśmy. Mieliśmy w tym meczu dobre statystyki: 57 procent przyjęcia zagrywki i 55 procent skuteczności w ataku. Dobrze spisywaliśmy się w kontrach. Jeśli chodzi o minusy, to w pierwszym secie oddaliśmy rywalom aż 8 punktów i mieliśmy tylko 5 punktowych bloków - informuje asystent Vitala Heynena.
Transfer - AZS Olsztyn 3:0. Sety: 25:23, 25:21, 30:28
TRANSFER: Woicki, Cupković, Jurkiewicz, Jarosz, Waliński, Gunia, Bonisławski (libero) oraz Wolański, Nally.
Bydgoszczanie potwierdzili dobrą dyspozycję w drugim spotkaniu przeciwko AZS Olsztyn.- Graliśmy dobrze w każdym elemencie - mówi Kardas. - Cały czas mieliśmy wynik pod kontrolą. Jedynie w końcówce trzeciego seta przegrywaliśmy 22:24, ale doprowadziliśmy do remisu, a potem wygraliśmy na przewagi. Trudno kogokolwiek wyróżnić, bo wszyscy zagrali bardzo poprawnie. Zanotowaliśmy 45 procent skuteczności w ataku i 46 procent w przyjęciu. Blok wygraliśmy 10:6, a zagrywkę 6:5. Cieszą nie tylko zwycięstwa, ale przede wszystkim styl. Rywale byli w optymalnych składach, a my ciągle gramy bez Kanadyjczyków.
Kolejny turniej Transfer zagra w weekend w Rypinie.
Pałac - PGNIGNafta Piła 1:3. Sety: 20:25, 25:20, 22:25, 23:25
PAŁAC: Bałdyga, Polak, Skorupa, Czyżnielewska, Twardowska, Śmieszek, Nowakowska (libero) oraz Pieczka, Tomczyk, Misiuna, Fojucik, Dybek, Korabiec (libero).
Pałac - Aluprof Bielsko-Biała 1:3. Sety: 25:23, 19:25, 19:25, 21:25
PAŁAC: Bałdyga, Polak, Misiuna, Czyżnielewska, Twardowska, Śmieszek, Korabiec (l) oraz Dybek, Biedziak, Pieczka, Skorupa, Nowakowska (l).
Pałac - Legionovia 3:0. Sety: 25:20, 25:19, 25:21
PAŁAC: Biedziak, Polak, Skorupa, Czyżnielewska, Fojucik, Misiuna, Korabiec (l) oraz Bałdyga, Pieczka.
Bydgoskie siatkarki po zakończeniu zgrupowania w Giżycku udały się do Bobolic na turniej Energa Cup. To był pierwszy sprawdzian dla pałacanek. Przegrały z zespołami z Piły i Bielska-Białej oraz pokonały drużynę z Legionowa.- Można powiedzieć, że pierwsze koty za płoty, ale tego się spodziewałam - mówi Agata Kopczyk, trenerka Pałacu. - Jesteśmy na innym etapie przygotowań, niż inne zespoły. Skończyliśmy ciężką pracę, dlatego na razie brakuje nam świeżości i dynamiki, która powinna przyjść. Dziewczyny zaprezentowały się na miarę aktualnych możliwości. Cieszy, oczywiście, wygrana nad zespołem z Legionowa. W tym meczu podobała mi się gra na siatce dziewcząt. Najbardziej żałujemy, że nie udało się nam doprowadzić do tie breaka z Alupro-fem. Jednak jestem zadowolona z tego, że dziewczyny walczyły. W żadnym secie nie było tak, że rywalki łatwo nas ogrywały - uważa Kopczyk.
W czwartek Pałac wyjeżdża na turniej do Rzeszowa, gdzie rozegra aż cztery mecze.
Czytaj e-wydanie »