Smaki Kujaw i Pomorza SEZON 4 ODC. 27

W zamian za odebrany im miód, rodziny pszczele (na Kujawach i Pomorzu jest ich około 86 tys. ) muszą dostać zastępnik, żeby mogły przetrwać zimę. Tradycyjnie pszczelarze podają im syrop z cukru rozpuszczonego w wodzie. Wielu stosuje też inwert, gotowy roztwór cukru dla pszczół.
- Przez problemy z dostępem do cukru, pojawiły się problemy z dostępem do inwertu. Wielu pszczelarzy martwi się o zabezpieczenie pszczół na zimę. Sam jestem w takiej sytuacji, w ostateczności będę karmił pszczoły miodem – martwi się Czesław Wejner, prezes koła pszczelarskiego w Świeciu.
Sprawa jest pilna, bo karmienie pszczół w Kujawsko-Pomorskiem powinno się rozpocząć 20 sierpnia. Tymczasem magazyny hurtowni są puste.
- W tym roku nie pośredniczymy w sprzedaży inwertu, bo nie mamy człowieka, który polowałby na oferty w internecie – mówi Janusz Lambarski, prezes Regionalnego Związku Pszczelarzy Kujaw i Ziemi Dobrzyńskiej we Włocławku.
- My sprawdzamy oferty codziennie, ale nie ma nic, dlatego pszczelarze muszą liczyć sami na siebie – dodaje Jacek Paul, prezes Pomorsko-Kujawskiego Związku Pszczelarzy w Bydgoszczy.
Sławomir Wnuk, pszczelarz z Lniana interesował się nawet cukrem farmaceutycznym: - Na szczęście, mam zabezpieczony pokarm dla swoich pszczół, ale przyglądam się temu, co się dzieje na rynku i towaru nie ma, a jak już się pojawi, to jest znacznie droższy i czas oczekiwania na dostawę bardzo się wydłużył.
- Zawodowcy kupują cukier zimą – podpowiada Janusz Lambarski. - Wiadomo, że jest spora grupa małych pszczelarzy, którzy wydają na pokarm pieniądze zarobione na miodzie. Nigdy nie było z tym większych problemów, ale ten rok pokazał, że w przyszłości lepiej nie zostawiać tego na ostatni moment.