Pani Wioleta kupiła pralkę w elektromarkecie Media Expert przy ulicy Włodka w Grudziądzu. Zgodnie z obowiązującą wtedy promocją uzyskała tym samym prawo do otrzymania promocyjnego bonu na 200 zł do jednej z perfumerii. - Pralkę kupiłam 2 listopada, lecz do tej pory walczę o bon, który mi się po prostu należy - tłumaczyła kobieta, prosząc o pomoc „Pomorską”.
Voucher wysłany, ale... do klientki nie dotarł
Wspomniana walka zaczęła się od tego, że kobieta zgodnie z instrukcją promocji, zgłosiła fakt zakupu pralki. - Otrzymałam zwrotną wiadomość e-mail, w której poinformowano mnie, że bon do drogerii lada dzień zostanie do mnie przesłany. Ale go nie otrzymałam - dodała kobieta podczas wizyty w naszej redakcji.
Kiedy bon nie przychodził, pani Wioleta postanowiła telefonicznie zaczerpnąć informacji na jego temat. - Dzwoniłam do biura obsługi. Numer znalazłam w dokumentach, które przekazano mi podczas zakupu. Poinformowano mnie, że bon został już przesłany, a jeśli go jeszcze nie mam, to możliwe, że... ktoś zrealizował go za mnie. W takim przypadku można więc przypuszczać, że mogło dojść do kradzieży danych - obawiała się pani Wioleta.
Jest nowy bon. Sprawa rozwiązana
Poprosiliśmy więc przedstawicieli elektromarketu o stanowisko w tej sprawie.
- Promocja, z której chciała skorzystać Klientka jest akcją sprzedażową producenta, firmy Electrolux. Sprzedawca, czyli sieć Media Expert nie bierze udziału w procesie obsługi promocji - odpowiada Michał Mystkowski, rzecznik prasowy sieci sklepów Media Expert.
Pytania przekierowaliśmy więc do spółki Electrolux.
- Zgłoszenie zostało zweryfikowane z operatorem promocji. Operator poinformował nas, że po otrzymaniu informacji od klientki o problemie z kodem promocyjnym został wystawiony nowy bon. Nowy kod został wysłany na adres mailowy klientki. Operator promocji przed wysłaniem wiadomości zweryfikował z klientką adres mailowy - odpowiada Dorota Cabaj z biura obsługi spółki.
Pomogliśmy kolejny raz
Teraz pani Wioleta potwierdza, że na jej adres dostarczony został wspomniany bon. - Już go nawet wykorzystałam - dodała gwoli uzupełnienia. Kobieta nie kryła też zadowolenia z rozstrzygnięcia sprawy.
- Dziękuję redakcji „Pomorskiej” za interwencję. Nie pierwszy raz zresztą. W przeszłości miałam problemy ze zmianą operatora sieci internetowej. Wówczas także uzyskałam pomoc od redakcji. To kolejny przykład, że na „Pomorską” można liczyć - kwituje pani Wioleta.
Flash Info odcinek 2 - Tragiczny wypadek na A1, komisariat obrzucony koktajlami mołotowa!