Pięć lat temu Mirosław Rogalski zaczął pracować jako reporter TVN z Torunia. Od ponad roku, gdy powstał pierwszy w Polsce kanał informacyjny TVN 24 jeden z oddziałów otwarto właśnie w grodzie Kopernika. Swą siedzibę "telewizory" z TVN 24 mają na ul. Majdany skąd pięknie widać panoramę naszego miasta. Ten obrazek reporterzy często eksponują w swoich materiałach.
Jeden rok, tysiąc sygnałów
- Ciężko jest określić ile tematów, materiałów, informacji, rozmów z gośćmi, wejść na żywo, czy prognoz pogody zrobiliśmy z Torunia i regionu - mówi Rogalski, szef oddziału TVN 24. - Było ich około tysiąca. W tym z samego Torunia połowa. Ten rok to okres pionierskich doświadczeń. Czas eksperymentów szybko zastąpiła codzienność na rynku medialnym. Szybko wkomponowaliśmy się w telewizyjny krwiobieg. Prezes Mariusz Walter na spotkaniu z oddziałami regionalnymi podkreślił to, co zostało zrobione dodając, że najcięższe jeszcze przed nami, czyli walka o widza. TVN 24 jest oglądany w Toruniu i regionie o czym świadczą telefony, maile, listy. W krótkim czasie staliśmy się autorytetem. Szanują nas zarówno przedstawiciele innych mediów, jak i ci o których robimy materiały, społeczeństwo, władze samorządowe. Na hasło telewizja TVN 24 otwierają się każde drzwi.. no może prawie każde.
Obecnie w toruńskim oddziale TVN 24 pracuje 7 pracowników etatowych: reporterów (Mirosław Rogalski i Jarosław Kostkowski), operatorów, specjalistów od obrazu. Redakcja korzysta z usług pięciu ekip zewnętrznych, ma dziesięciu współpracowników. "Gazeta Pomorska" należy do tych mediów z którymi dziennikarze TVN 24 wymieniają informacje, wspólnie realizują tematy.
Toruń prawie cały
Początkowo w Toruniu TVN24 mogli oglądać jedynie abonenci kablówki TV MSM. W ciągu kilku miesięcy ta sytuacja uległa zmianie. TVN 24 podpisała kontrakt ze spółką Multimedia posiadającą najwięcej gniazd w mieście (m.in. osiedle Na Skarpie, Centrum, Podgórz, wszystkie lokale ADM-u). Wyjątek stanowi Zakład Usług Antenowych Petrus mający 16 tys. gniazd na Rubinkowie I i II, osiedlach Metalchemu i Budleksu.
- Zrobiliśmy ankietę wśród abonentów, czy chcą TVN24 - mówi Piotr Zalewski, dyrektor Petrusa. - Pozytywnie odpowiedziało 800 osób, więc odstąpiliśmy od tego. Może gdy cena się zmieni wrócimy do tematu.
- Generalnie horyzonty się poszerzyły - mówi Rogalski. - W Toruniu może nas oglądać 80 procent mieszkańców, podobnie jest w regionie. Ciągle "kuleje" dostęp do TVN24 w sąsiedniej Bydgoszczy. To jest wyzwanie na przyszłość.
