Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uczelni tyle, co w Chinach... Na gorąco komentuje Jacek Deptuła

Jacek Deptuła [email protected]
Jednym z większych oszustw minionego dwudziestolecia jest duma władzy z kwitnącego rzekomo szkolnictwa wyższego. Mimo że mamy ponad 3 mln studentów i... około 430 uczelni (tyle mniej więcej jest w Chinach).

Piszę "około" ponieważ prywatnych wyższych szkół gotowania na gazie namnożyło się tyle, że trudno o precyzję. Swoje Alma Mater mają nawet Łomża, Sucha Beskidzka, Łuków i Miłocin - gdziekolwiek on jest.

Mam nadzieję, że czwartkowe doniesienia o fikcji edukacyjnej w największej niepublicznej uczelni - Akademii Humanistyczno-Ekonomicznej w Łodzi - bezlitośnie obnażą tę hucpę. W łódzkiej akademii, podobnie jak w dziesiątkach "uczelni", połowa zajęć się nie odbywa, wykładowcami są korespondencyjni naukowcy, a podstawowym obowiązkiem studenta jest płacenie czesnego.

W czerwcu telefonowała do mnie grupa studentów z jednej z takich "uczelni". Żacy skarżyli się, że egzaminator złośliwie oblewa ich na egzaminie. Kiedy tłumaczyłem, że nie mam prawa kwestionować fachowości wykładowcy, usłyszałem: "Jak to, przecież my za to płacimy!?".

Cóż, wiedza jest rzeczywiście towarem. Ale jak wszędzie - nie powinno się jej kupować, gdy pochodzi z niewiadomego źródła.

Co innego - dyplom. Ten w Polsce można kupić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska