Kilka dni temu informowaliśmy o tym, iż Adam Straszyński nie może już uczyć dzieci gry w szachy. Wcześniej po konflikcie z burmistrzem Adamem Roszakiem stracił funkcję prezesa Przedsiębiorstwa Usług Gminnych w Gniewkowie.
Przeczytaj także:Krzysztof Rolirad nowym prezesem Towarzystwa Miłośników Gniewkowa
Warto zaznaczyć, że zajęcia szachowe prowadził w ramach wolontariatu. Już ich nie prowadzi. Decyzję taką podjęła dyrektor ośrodka kultury Joanna Kowalska. W rozmowie z "Pomorską" przyznała, iż pan Straszyński dobrze wykonywał swoje obowiązki.
- Jednak przez różne zawirowania, w których uczestniczył, na kilku ostatnich zajęciach się nie pojawił - wyznała.
Nie ukrywała również, że jej decyzja ma związek z konfliktem na linii były prezes komunalki - burmistrz. - Moim pracodawcą jest burmistrz. Uznałam, że w tej sytuacji zachowam się lojalnie i na czas rozstrzygnięcia ich sporu pożegnam się z Adamem Straszyńskim - tłumaczyła.
Sprawa ta oburzyła Krzysztofa Rolirada, prezesa Towarzystwa Miłośników Gniewkowa i Ziemi Gniewkowskiej.
Przesłał nam list otwarty do pani dyrektor:
"Z wielkim smutkiem przyjąłem decyzję pani dyrektor, aby zakazać panu Adamowi Straszyńskiemu, dalszego prowadzenia darmowej nauki w szachy w M-GOKSiR w Gniewkowie. Nie poznałem nigdy osobiście pana Straszyńskiego, jednak uważam, że nikogo w ten sposób nie można traktować. Jeżeli mieszkańcy Gniewkowa będą się godzili na to, aby powodem wykluczenia z aktywnego udziału w życiu kulturalnym był konflikt z panem burmistrzem, to niestety zaczynam się obawiać, że standardami zaczynamy przypominać Białoruś. Jest mi tym bardziej przykro, gdyż bardzo ceniłem sobie możliwość współpracy z panią dyrektor. Współpracowałem z panią zarówno jako prezes TMGiZG, jak i członek Społecznej Rady Programowej (instytucja doradczo-kontrolna ośrodka kultury). Niestety muszę zaprotestować przeciwko pani decyzji. Dlatego do czasu, kiedy dyskryminacja pana Straszyńskiego będzie podtrzymana, nie wyobrażam sobie dalszej współpracy z ośrodkiem kultury w Gniewkowie".
Czytaj e-wydanie »