https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Grudziądzu powstanie Centrum Chińskiej Akupunktury, Masażu i Leczenia Bólu Przewlekłego. Jest umowa! [zdjęcia, wideo]

Jakub Keller
Umowa w sprawie utworzenia w Grudziądzu Centrum Chińskiej Akupunktury, Masażu i Leczenia Bólu Przewlekłego została podpisana na trzy lata. Przez pierwszy rok, finansowanie ośrodka w całości weźmie na siebie strona chińska
Umowa w sprawie utworzenia w Grudziądzu Centrum Chińskiej Akupunktury, Masażu i Leczenia Bólu Przewlekłego została podpisana na trzy lata. Przez pierwszy rok, finansowanie ośrodka w całości weźmie na siebie strona chińska Jakub Keller
Owocem wizyty grudziądzkiej delegacji w chińskim Nanning jest umowa podpisana pomiędzy obiema stronami w sprawie utworzenia w grudziądzkim szpitalu Centrum Chińskiej Akupunktury, Masażu i Leczenia Bólu Przewlekłego.

Centrum to ma ruszyć jesienią. Umowa w tej sprawie podpisana została na trzy lata. Przez pierwszy rok, finansowanie ośrodka w całości weźmie na siebie strona chińska.

- Po roku zweryfikujemy nasze działania i przeanalizujemy w jaki sposób należy zmienić nasze przedsięwzięcie - mówi Marek Nowak, dyrektor grudziądzkiego szpitala. I dodaje: - Mamy przygotowane już pomieszczenia i logistykę.

Grudziądzan akupunkturą leczyć będzie dwóch chińskich certyfikowanych lekarzy, którzy ukończyli najlepszą szkołę akupunktury w Pekinie. Rotacja następować będzie co pół roku.

Ile kosztować nas będzie leczenie igłami?

- Musimy wprowadzić elementy komercyjne, gdyż leczenie akupunkturą nie wpisuje się na listę świadczeń gwarantowanych Narodowego Funduszu Zdrowia. Zapewniam jednak, że nie będą to wysokie koszty. Będzie na to stać każdego - podkreśla Nowak. Ceny zabiegów mają być znane na przełomie lipca i sierpnia.

- Leczenie tradycyjną medycyną chińską będzie uzupełnieniem stosowanych już przez nas metod w leczeniu bólu przewlekłego - podkreśla Piotr Kowalski, ordynator oddziału anestezjologii intensywnej terapii w grudziądzkim szpitalu, który zdradził plany dalszej współpracy pomiędzy lecznicami w Grudziądzu i Nanning.

- Teraz czas, aby koledzy po fachu z Nanning odwiedzili nas i rozwinęli swoją medycynę w oparciu o nasze metody - mówi Piotr Kowalski.

W Rogóźnie stanie maszt. Szkodliwy? [zdjęcia]

- Ponadto, podjęliśmy luźne rozmowy w sprawie otwarcia w Grudziądzu pomaturalnej szkoły pielęgniarskiej - dodaje Piotr Kowalski.

Dlaczego? - Bo ich potrzebujemy. Panie, które przyjeżdżałyby, aby pobierać naukę, w przyszłości mogłyby zarówno stanowić uzupełnienie dla naszego personelu, jak i znacząco wesprzeć w tłumaczeniu pewnych spraw medycznych - zdradza Piotr Kowalski.

Marek Nowak potwierdza, że szpital rozważa reaktywację szkoły pielęgniarskiej. Miałyby się w niej uczyć nie tylko uczennice z Polski, ale też z Chin i Gruzji. Niewykluczone, że także z Ukrainy i Białorusi.

- Chcemy w ten sposób zadbać o przyszłość naszego środowiska pielęgniarskiego, aby za kilka lat nie pojawił się przymus likwidacji oddziałów. I to nie z powodów finansowych, lecz kadrowych - dostrzega Nowak.

Jakie jeszcze korzyści przyniesie grudziądzkiemu szpitalowi współpraca z chińskim ośrodkiem?

- Być może będziemy mogli zaoferować leczenie wspomagające chińskimi metodami. Zwłaszcza tym pacjentom, którzy źle znoszą leczenie narkotyczne. Chińczycy leczą w taki sposób, że narkotyki podawane są w niewielkich ilościach - mówi Urszula Sadowska, lekarz onkolog grudziądzkiego szpitala.

- Będziemy korzystać z każdej, dostępnej na świecie oferty medycznej, aby ulżyć w cierpieniu naszym pacjentom. Nawet jeśli dziś te metody są traktowane z przymrużeniem oka, to my nie zamierzamy się z nich śmiać. Chcemy je zaoferować naszym pacjentom - potwierdza Marek Nowak.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Magda
Hejty na dyr Nowaka za 3 2 1 0...
M
Magda
Hejty na dyr Nowaka za 3 2 1 0...
G
Gość

NO to teraz wiecie po co ta cała ekipa z miasta leciała do Chin z Golobem ,,w interesach , żeby uśmierzać ból :D  :D  :D

W
Wróż

Każdy obcokrajowiec wie, że w Chinach ludzie na ból nie cierpią. Niestety Polacy u znachorów się nie leczą. Z tego interesu jedynie zadłużenie się powiększy.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska