Otóż "szczegółowo omówione zostaną kwestie związane z możliwością pozyskania środków europejskich na cele naukowe i edukacyjne. Członek zarządu województwa Michał Korolko podzieli się z uczestnikami informacjami na ten temat uzyskanymi z Ministerstwa Rozwoju Regionalnego. Informacje te pozwolą na podjęcie skonsolidowanych i skutecznych działań w omawianym zakresie" i tak dalej, pitu-pitu.
Spotkanie zapewne przyniesie jakieś efekty, ale trzeba sobie jasno powiedzieć, że Bydgoszcz (znów na własną prośbę!) zmarnowała szansę stworzenia jednego wielkiego uniwersytetu liczącego się w kraju.
Doszło do tego z kilku przyczyn. Najpierw była skandaliczna decyzja przyłączenia Akademii Medycznej do toruńskiego UMK, później koniunkturalizm Uniwersytetu Techechniczno-Przyrodniczego, wreszcie całkowita indolencja władz miasta za czasów Konstantego Gombrowicza.
Wiadomo - jeden uniwersytet miałby tylko jednego rektora, a teraz mamy pięciu, dziekanów byłoby również mniej, a także zerwane zostałyby cieplutkie stosunki zawodowo-towarzysko-rodzinne uczonych. UTP nie chciał też dzielić się pieniędzmi, mając w nosie interesy regionu i Bydgoszczy. Gdyby udało się przed laty połączyć Uniwersytet Kazimierza Wielkiego, Akademię Muzyczną i Medyczną oraz UTP - region stałby się wielką siłą uniwersytecką z UMK i UKW.
A tak każdy sobie rzepkę skrobie i nic dziwnego, że dziś wicemarszałek Korolko "przekaże Informacje, które pozwolą na podjęcie skonsolidowanych i skutecznych działań w omawianym zakresie". I tak dalej, pitu-pitu.
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
Czytaj e-wydanie »