Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W samo południe. Drugie śniadanie

Maciej Myga
Maciej Myga komentuje "W samo południe"
Maciej Myga komentuje "W samo południe"
Poranek był udany. Wstałem wyspany i pełen animuszu, co ostatnio rzadko mi się zdarzało. Pora na śniadanie.

Kanapka z pomidorem, pieprzem i odrobiną soli drogowej. Hmmm, mina trochę mi zrzedła, ale po chwili namysłu przepuściłem całą sprawę przez nerki. Bo jeśli się dobrze zastanowić, to właściwie wszystko, co konsumujemy może nam zaszkodzić. Jest duże prawdopodobieństwo, że w chlebie z foliowego worka znajdują się laseczki choroby ziemniaczanej. Podobno można nim też skutecznie ograniczyć populację gołębi. Masło, którym posmarowałem swoją kanapkę, źle działa na serce i może wywoływać sklerozę. O czym to ja pisałem…

Tanio i dobrze w jednej parze nie chodzą

W pomidorach też siedzi jakieś świństwo. W niedojrzałych mamy tomatynę, w dojrzałych - saponiny. Obie substancje wpływają dobrze na kondycję, ale źle na żołądek. Po prostu szybko biegniemy po nich do toalety. I jeszcze pieprz - w mielonym zdarzają się pestycydy, bakterie i pleśń. Wystarczy? Uwierzcie mi, śniadanie zjadłem ze smakiem, czego i Wam, drodzy Czytelnicy, życzę.

Zapraszamy do dyskusji na forum

Więcej komentarzy:W samo południe

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska