Według specjalistów, są to tzw. ekolodzy, a mówiąc wprost: lobbyści na służbie Rosji, Francji i Niemiec - trzech mocarstw, którym tanie złoża gazu w Polsce mogą pokrzyżować interesy.
Plac odwiertu gazu łupkowego w Szymkowie [zdjęcia]
Przypomnijmy, że 1/3 dochodu Rosji bierze się ze sprzedaży energii, że Niemcy zainwestowały miliardy w Gazociąg Północny, a Francja stoi energią atomową - uruchomili już 58 reaktorów jądrowych.
Nie dajmy się więc im omamić i korzystajmy z naszego skarbu, którego uwolnienie może dać Polsce niezależność i ekonomiczną siłę!
A Rosjanie i Niemcy niech się lepiej pochylą nad dokonanymi już, ekologicznymi stratami, jakie budowa Gazociągu Północnego wyrządziła florze i faunie Bałtyku. Francuzom zaś radzimy nie trwonić energii na lęk o stan polskich wód, bo bliższe im powinny być Malediwy - malowniczy archipelag, który może zniknąć z powierzchni ziemi przez ocieplenie klimatu, czemu sprzyja rozwój energetyki jądrowej.
W Szymkowie rozpoczęło się wiercenie. Czy mieszkańcom hałas utrudni życie?
Na koniec: cieszmy się, że bogate konsorcja inwestują w próbne odwierty w Polsce, m.in. w Szymkowie pod Brodnicą. Koszt wykonania jednego odwiertu wynosi ok. 10 milionów dolarów. Planuje się ich w kraju ok. 200. Odpowiedzą one, jakimi złożami Polska dysponuje. Czy nasz kraj byłoby stać na takie badania na własny rachunek?
Czytaj e-wydanie »