Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W samo południe: Polska gola!

Adam Borys
Adam Borys, redaktor działu miejskiego, autor komentarza "W samo południe"
Adam Borys, redaktor działu miejskiego, autor komentarza "W samo południe" Agata Kozicka
Wiele ważnych rzeczy dzieje się na około, ale bądźmy szczerzy - dzisiaj liczy się tylko futbol. Jedni odliczają minuty do pierwszego gwizdka, inni narzekają na euro-przesyt. Wszyscy jednak żyją piłką.

Przeglądając strony internetowe oraz profile znajomych na portalach społecznościowych można być pewnym, że piłkarska gorączka ogarnęła Polskę od morza aż do Tatr. Nie wszyscy jednak z mistrzostw się cieszą. Defetyzm chyba powoli staje się naszą narodową chorobą.

Czemu moim zdaniem Euro 2012 to ważna, nie tylko ze sportowego punktu widzenia, sprawa? Po raz pierwszy Polska jest gospodarzem imprezy takiego kalibru. Na całym świecie kibice kojarzą nas dziś z piłką, powiększając jednocześnie swoją (na ogół nikłą) wiedzę o naszym pięknym kraju. Wszelkie mistrzostwa kojarzyły nam się zawsze z dalekimi miejscami lub z naszymi bogatszymi sąsiadami. A tu proszę - w końcu sami gościmy najlepsze drużyny i największe futbolowe gwiazdy starego kontynentu. Śmiem twierdzić, że dzisiaj Polska na dobre staje się krajem tej Europy, do której zawsze dążyliśmy. Nie tym dziwnym miejscem, w którym białe niedźwiedzie chodzą po ulicach i przez cały rok pada śnieg. Nie komunistyczną przybudówką Rosji. Polska odzyskuje dzisiaj twarz. Oczywiście, rewolucji nie będzie, ale taki krok jest nam bardzo potrzebny.

Wszystko o Euro 2012 i nie tylko na www.regiofutbol.pl - KLIKNIJ TUTAJ
Rozumiem, nie każdy musi być kibicem. Nie każdy musi z szalikiem uniesionym nad głową skandować "Polska! Biało-Czerwoni". Nie do końca rozumiem jednak marudzenie, które dobiega z naprawdę wielu stron. Że niby pełno teraz "niedzielnych kibiców", którzy o piłce wiedzą mniej więcej tyle, że jest okrągła? I co z tego! Euro 2012 to impreza dla mas, a futbol to - przede wszystkim - zabawa.

Prym tutaj wiedzie poseł Tomaszewski, któremu "niedobrze się robi", jak słyszy komentarze ludzi, co to na sporcie się nie znają. Cóż, panie pośle - a Pan to tak bardzo na polityce się zna? Co złego w tym, że rodziny z dziećmi będą kibicować naszej reprezentacji?

Powszechnie słychać także głosy typu "wszędzie to Euro, zwariować można"… Czego w takim razie się spodziewaliście? To było do przewidzenia od momentu, gdy ogłoszono organizatorów tegorocznych mistrzostw. Przez najbliższe trzy tygodnie nasze ulice zmienią się w stadionowe trybuny - pogódźcie się z tym. Przecież 2 lipca już będzie po wszystkim. Chcesz być mrukiem? Proszę bardzo, ale nie psuj zabawy innym. Co chwila tanie linie lotnicze oferują ciekawe promocje. Może czas na urlop?

Zdaję sobie także sprawę, że nie wszystkie drogi pokończone, nie wszystkie inwestycje poszły zgodnie z planem. Temu oczywiście trzeba się będzie przyjrzeć, rozliczyć i ocenić - ale PO mistrzostwach. Dzisiaj kibicujmy naszym, cieszmy się piłkarskim świętem. Pokażmy Europie i światu, że nie jesteśmy szarzy i smutni, a dobra zabawa nas nie przeraża.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska