https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W samo południe: Pozdrowienia dla ministra zdrowia

Dariusz Nawrocki
Dariusz Nawrocki, autor komentarza
Dariusz Nawrocki, autor komentarza Dominik Fijałkowski
- Postanowiłem zrobić im na złość i żyć jak najdłużej - wyznał nam pan Zdzisław, gdy dowiedział się, że następną wizytę u urologa wyznaczono mu na 2013 rok.

Z wizyty u lekarza był zadowolony. Przed wyjściem zapytał go, kiedy ma przybyć na następną wizytę. Usłyszał, że w pierwszym wolnym terminie. Zdębiał, gdy pani w rejestracji poinformowała go, iż swojego lekarza zobaczy dopiero za 15 miesięcy.

- Niedawno skończyłem 70 lat. Postanowiłem zrobić im na złość i żyć jak najdłużej - wyznał nam, prosząc, byśmy w jego imieniu podziękowali odpowiedzialnym za ten stan kolejnym ministrom zdrowia.

Najgorsze jest to, że powoli przyzwyczajamy się do tego, że na spotkanie z lekarzem swoje trzeba odczekać. Że nie dziwi już nas informacja o kolejnym rekordzie oczekiwania na wizytę u specjalisty.

Inowrocław. W kolejce do specjalisty w szpitalu czeka się nawet półtora roku!
Przez całe swoje dotychczasowe życie lekarzy na swej drodze praktycznie nie spotykałem. Powoli jednak wkraczam w wiek, w którym przychodnie stają się naszym drugim domem. Gdy po raz kolejny mój kręgosłup przeszył ból, który niemal powalił mnie na ziemię, odnalazłem drogę do swojej przychodni. Lekarz spojrzał na moje plecy i przepisał silne leki przeciwbólowe. Nie interesowało go nawet, co jest przyczyną tego bólu. Zwątpiłem w sens istnienia publicznej służby zdrowia.

Jest pomysł na rozładowanie kolejek do specjalisty

Ktoś jednak polecił mi inną przychodnię. Przekonywał, że tam zostanę potraktowany, jak człowiek. Zaryzykowałem. Już przed gabinetem przeżyłem szok. Wcześniej na wizytę lekarza swoje trzeba było odczekać w długiej kolejce. Tutaj zostałem umówiony na konkretną godzinę. Do gabinetu wszedłem, gdy "przyszedł mój czas". I tu kolejny szok. Pani doktor z wiadomych przyczyn nie wie, skąd moje bóle w krzyżu, więc zleca mi serię badań, które mają to wyjaśnić. Eureka! Czy nie tak właśnie powinien zachować się lekarz w mojej pierwszej przychodni?

Jeden kraj, jeden pacjent, dwie przychodnie, dwa skrajnie różne światy.

Na koniec życzę Wam dużo zdrowia. A jak już Wasze ciało zacznie odmawiać Wam posłuszeństwa - dobrych lekarzy, przychodni i szpitali.

No i oczywiście zgodnie z życzeniem pana Zdzisława: przesyłam serdeczne pozdrowienia dla ministrów zdrowia.

**

Zapraszamy do dyskusji

**

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Ada
Masz racje, wyksztalcili sie za nasze pieniadze z podatkow, a teraz nie chca leczy za panstwowe pieniadze
i nie maja sumienia brac od tych biednych co ostatni grosz daja by ratowac zycie i zdrowie
A gdzie przysiega Hipokratesa kochani lekarze, juz nie obowiazuje??
j
ja
Przyczyną wydłużania się kolejek do specjalistów są sami lekarze. Im pasuje zwalanie winy na ministra zdrowia i NFZ a sami proponują pacjentom wizytę we własnym gabinecie prywatnym. Wizyta oczywiście w terminie pilnym po której często następuje umówienie na badania na sprzęcie szpitalnym w którym szanowni naciągacze, wydłużacze kolejek pracują.
A
Ada
Aby mozna bylo lepiej leczyc , nalezy zlikwidowac ten moloch NFZ z wielka iloscia bezdusznych urzednikow, jesli sie tak nie stanie to co sami urzednicy za pare lat beda PLAKAC na sluzbe zdrowia, jesli dozyja pojscia na emeryture albo zdrowko zaszwankuje.

A do pana z artukulu mam prosbe - gdzie jest ta przychodnia , taka przyjazna pacjentowi??
Jesli chodzi o kolejki na zabiegi, operacje, wizytu u specjalistow to pewnie rzadzacy chca aby narod byl slepy i gluchy na to co wyprawiaja, a jak by pomysleli to przeciez z naszych podatkow maja swoje dochody , prawda?? A jak nas nie bedzie to co z kasiora, z kad wezma???
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska