https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W samo południe: Skecz o impotencie i pracy w Londynie

Jacek Deptuła
Jacek Deptuła, autor komentarza "W samo południe"
Jacek Deptuła, autor komentarza "W samo południe"
Yes, yes, yes!! Latający Cyrk Monty Pythona wraca na scenę! Pięciu legendarnych komików brytyjskich wystąpi wspólnie po 30 latach i zupełnie się nie dziwię. Ćwierć wieku temu Polska stała się demokratycznym państwem prawa i będzie fantastycznym dostawcą skeczy dla tej ekipy.

Dowiedz się więcej: Monty Python znowu na scenie! [wideo]

Eric Idle z Latającego Cyrku zapowiada, że na wielkie entré muszą przygotować wielki show. "Chcemy sprawdzić, czy nadal jesteśmy zabawni" - powiedział BBC.

No, jeśli zaczerpną kilka pomysłów z Polski, daję głowę, że powrócą do światowej czołówki komików. Pierwszy temat to skok sprzed kilkunastu dni w mieście pierników i Kopernika. Oto do tamtejszego sklepu wielobranżowego wkroczył nocą 24-letni torunianin i ściągnął z półki paczuszkę prezerwatyw zawierającej trzy gumki. Zauważył to ochroniarz, podbiegł do rozpalonego młodzieńca i zażądał zwrotu "produktu" - jak to się dziś mówi. Aliści młodzian wyciągnął zza pazuchy nóż, zagroził, że go zabije i wziął nogi za pas (razem z kondomami).

Czytaj: Torunianin groził nożem ochroniarzom w sklepie. Ukradł... paczkę prezerwatyw

Niestety, w sklepie były zamontowane kamery, dzięki którym dzielni toruńscy policjanci ustalili tożsamość złoczyńcy po trzech dniach śledztwa i rankiem dnia czwartego wpadli do jego mieszkania na Rubinkowie. Ku zdumieniu stróżów prawa na biurku młodziana odnaleźli... nienaruszoną paczkę gumek! Policjanci tłumaczą sobie to na dwa sposoby. Pierwszy - dama młodzieńca nie doczekawszy się jego powrotu postanowiła przełożyć schadzkę.

Drugie wyjaśnienie jest bardziej prawdopodobne. Otóż stres, na jaki naraził torunianina ochroniarz spowodował, że ów nie mógł się należycie wywiązać ze spoczywającym nań obowiązku narzeczeńskim.

Drugi temat na skecz dla chłopaków z Monty Pythona jest równie bajeczny. Od pewnego czasu w gminie Koronowo zaczęły płonąć stogi siana i słomy, a także zabudowania gospodarcze. Kilka dni temu okazało się, że podpalacze to 20-letni młodzieńcy, którzy pracowali na zlecenie... komendanta Ochotniczej Straży Pożarnej w Witoldowie. Jednak w tym przypadku chodziło nie o seks lecz pieniądze. Chłopcy mieli obiecane po 70 zł od stodoły, 60 zł od stogu plus 15 zł ekstra za godzinę późniejszej akcji ratowniczej OSP. Komendant wszakże paskudnie naciął podpalaczy odpalając im od podpalenia stogu tylko połowę umówionej stawki.

Czytaj: Seryjni podpalacze zatrzymani. Wśród nich strażacy?

I tu ukłon w stronę Warszawy, a szczególnie pana premiera. Otóż młodzieńcy za zarobione pieniądze zamierzali wyjechać.
Do pracy.
Za chlebem.
Do Londynu.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
gość codzienny

pytam sie co to za komendant???wykorzystał młodych chklopaków ktorzy za wszelka cene probowali sie dorobic i co,oni za kratkami a on co???pewnie wszystkiego sie wyprze,przeciez władze z władzami zawsze sie dogadaja jak to w naszej gminie bywa!!!!!a taki zwykly zjadacz chleba ucierpi,chlopaki mieli swoje marzenia,a on naobiecywa im zlotych gor.powinien siedziec na ich miejscu!!!i odpowiadac tak samo jak oni lub nawet gorzej!!!

G
Gość

Aleś Pan zabawny. Boki zrywać. Nic tylko na scenę i stand up comedy robić. Historię kradzieży sprzed prawie miesiąca opisał bo nic istotniejszego do powiedzenia nie ma.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska